Witajcie;P
od czego tu by zacząć?....
jak weekend minął?
ta mi też szybko....byłam na imprezie , gdzie spotkałam takiego kolegę można tak powiedzieć nie widziałam go z 2 miesiące, nasza znajomość jest dość specyficzna zawsze mówimy sobie zajebistą prawdę...bez względu na konsekwencje...
tak więc zobaczył mnie po tym jak przechodziłam moje załamanie .. i odpuściłam dietę, no i mówi nie jesteś brzydka...tylko taki babochłop z ciebie! przytyłaś po świętach?
JASNE KURWA ŻE TAK ALE SPOSTRZEGAWCZY JESTEŚ!!!ALE NAJGORSZE JEST TO ŻE ON MA RACJĘ, ZAPUŚCIŁAM SIĘ JAK ŚWINIA....
DO TEGO BYŁAM UBRANA W ZACIASNE SPODNIE I KOSZULĘ -WIDAĆ BYŁO, ŻE WYŁY TE GUZIKI O UWOLNIENIE, DOBRZE, ZE NIE STRZELIŁY W NIKOGO...;p
NO TRAFIŁY TE SŁOWA JAK CHOLERA DO MNIE, WIĘC OD DZIŚ RZUCAM CUKIER NA NOWO!!ZERO SŁODYCZY, UDAŁO MI SIĘ PRZED ŚWIĘTAMI WYTRWAĆ OK. 1.5 MIES. WIĘC UDA I TERAZ...
DO WIOSNY JUZ BLISKO;p
POZDRAWIAM;)