Podsumowanie niedzieli:
Dieta:
Ś1: szkl kefiru z siemiem lnianym, herbata, ciastko energetyczne ?!?!
Ś2: herbata, reszta kefiru, troche owocow
Lunch: ryz, troche zupy, jakies tam ze stołówki.. marne żarcie
Przekąska: odchudzajacy baton czekoladowy :D hehehe
Obiadokolacja: zupa z kalafiorem, fasolka szparagowa
Ćwiczeń; brak :(
Sprawność emocjonalna: w zawieszeniu ;)
Pozdrawiam Serdecznie
dziewczynaosw
26 stycznia 2010, 10:03Hihi no racja,zauważyłam ;) No i jest wyciag z burakow ten slodki a u mnie go znalezc nie moge nigdzie... tata bedzie musial mi apczuszki robic chyba hehe :) Tylko zakupy, juz sie nazwiedzałam dosc na poprzednich wyjazdach ;) za zimno jest :D :)
isqulek
25 stycznia 2010, 13:33daj znac czy te produkty dzialaja na ciebie
anilewee
24 stycznia 2010, 23:02powrotu do sprawności emocjionalnej, a także fizycznej! i wracaj do ćwiczeń, ale z drugiej str. niedziela, więc możesz dać odpocząć ciałku:D
Haneczka135
24 stycznia 2010, 21:33Życzę szybkiego powrotu do sprawności emocjonalnej, jak to pięknie określiłaś:) Pozdrawiam:*