Niedziela dzis w pracy, powoli dzis, smetnie, a tu jeszcze do 19tej trzeba wytrzymac.
Dietkowalam dzis dobrze, choc wskoczyl mi w miedzy czasie, kawalek ciasta marchewkowego... no i niby zdrowe, gdyby bylo tylko z samej marchwi..
Od cwiczen dzis miala odpoczynek, ale jutro twardo wracam na silownie, musze wrocic, dac rade :)
Pozdrwiam i zycze milego wieczorku
SiobhanCarino
10 stycznia 2010, 22:46no prosze! jak sie wzielas!gratuluje! i nowej pracy tez! bedziesz miala do niej blizej moze? albo godziny inne? bo z tego co piszesz to to wlasnie wplywa na twoje chwilowe "przerwki" w dietce. Oby tak dalej!!!
kasikkk123
10 stycznia 2010, 20:55Widze ze razem bedziemy cwiczyc!!Super, zdawaj nam relacje jak idzie!:)Buzki
kasiulabrzydula
10 stycznia 2010, 20:27milego wieczorku rowniez zycze :*
kinga2385
10 stycznia 2010, 20:25powodzenia:)
anilewee
10 stycznia 2010, 19:57jeden dzień to warto dać ciałku odpocząć, ale jutro wracaj na siłownie:D
jasmina19
10 stycznia 2010, 18:21nie lubie siedzieć w pracy i czas się wlecze, ale cóż praca jest pracą i trzeba ją wykonywać, do 19 coraz bliżej, dasz radę pozdrawiam