Znów jestem jeden dzień do tyłu z wpisem. Nie zorganizowałam się dobrze wczoraj, ale już nadrabiam zaległosci.
Dnia 20.12.09 skończyłam nocke o godzinie 7.30. spałam półdnia, zjadłam takie sobie dietetyczne posiłki, zapakowałam prezenty, wykapałam się, a wieczorem uczta telewizjina "Dirty Dancing" :). Uwielbiam ten film, muzyke, Patrica Swayze (RIP) i taniec. Ahhh
Wracając do dnia dzisiejszego (21.12) od rana pełna parą razem z moim chłopcem na zakupy. Chyba ze 3 kg mandarynek kupiliśmy, a takie pyszne. I jeszcze wiele innych produktów spożywczych, heh. Ja byłam zawiedziona, bo nie udało mi sie kupić sera mielonego na sernik. Kurcze felek, ostro Polacy pieką tutaj w Londynie, bo wykupili wszystko ;), może jutro bedzie jeszcze, bo ma być dostawa, a ja jutro go musze piec :).
Kapuste kiszona już ugotowałam, może dziś jeszcze zrobie pierogi z kapustą i z grzybami, oraz przystawki z filo z powyższym nadzieniem oraz szpinakiem i serem ricotta. Biore aparat i bede robic dokumentacje swoich poczynań ;).
Wybaczcie, że robie komuś smaka, z checią bym się z Wami podzieliła tymi pysznościami, co bede gotować, więc jak ktoś ma ochote to zapraszam :) im nas więcej tymn mniej zjemy ;).
Miłego popołudnia, a ja zaszywam się w kuchni.
Papapap
karinadulas
22 grudnia 2009, 07:46to ja juz lece...wyciagaj talerze...pozdrawiam
vitafit1985
21 grudnia 2009, 20:17Też uwielbiam "Dirty Dancing". Genialny film:)
anilewee
21 grudnia 2009, 17:14też lubię "Dirty Dancing";) / oo widzę smakowicie się zapowiada..:D no rob fotki, a potem wstawiaj tu i z przepisem najlepiej odrazu:D to będę zgapiac hehe;P
IfCatchDream
21 grudnia 2009, 17:06ja bym z chęcią wpadła hihi :)
Pixy.
21 grudnia 2009, 16:42Chętnie zajrzę tu do Ciebie jak już zamieścisz zdjęcia;) Czekam:*