Nie moge sie z niczym wyrobic dzis..ledwo co zdarzylam do kosciola, a dzis bylo na wczesniej ho byla procesja z palmami( galazkami oliwnymi) i osiolkiem. Pozniej w parku spotkalismy znajomego, pozno w domu obiad, i tak dopiero teraz dorwalam telefon,nowy :) (chlop kupil) i popijam kawke zielona(2lyzeczki zielonej i 1czarnej) bo sama zielona niedobra, ale czy odchudza niewiem. Jeszcze musze ciasto na chleb, bulki i pizze wyrobic, a wtedy to sie pewnie chlopy obudza.
Dieta na plus :). Idzie mi sprawnie. Jem owsianki, owoce, makaron, warzywa, a na kolacje np wczoraj mialam brokula z tofu.
Dzis na obiad musialam sobie podjesc sera parmiggiano, bo brakowalo mi slonego smaku..bo slabo doprawione mialam danie i czegos mi brakowalo..musze sie postarac uzywqc wiecej ziolowych kombinacji, aby smacznie jesc, bez soli.
Na swieta upieke sobie babke piaskowa cytrynowa, a moze zrobie nawet z niej muffinki aby byly fajne porcje. Mam ochote na domowe ciasto, a te sklepowe bedzie jadl chlop;) se nakupil niech je.
DDzis odpoczynek od cwiczen. Czuje sie dobrze, regeneruje miesnie i planuje nastepny tydzien. Plan jest prosty i wykonalny! 6 dni w tyg, filmiki you tube, chodakowska i moje DVD, no i spacer.
Zorganizuje sie tak aby plan wykonac w 100%. Dzialam :)
Milej niedzieli
Oktaniewa
30 marca 2015, 13:04oczywiscie że zrealizujesz w 100% z takim zapałem?! tylko pozazdroscić :D
Grubaska.Aneta
29 marca 2015, 16:39U mnie też pięknie pięknie zorganizowana msza palmowa :)
Petronuszka
29 marca 2015, 16:14działaj, działaj :) jesteś na dobrej drodze! :)
anpani
29 marca 2015, 15:47Jezu, mi tez brakuje tej godziny. Właśnie robię obiad który jem o 16 a tu juz 16 :- D zwariowac można! Po staremu 15 jest...
katy-waity
29 marca 2015, 15:28tez nie lubie ten zmiany z czasu zimowego na letni ;)