Codziennie robie to samo...schemat, monotonia, nawyki, nuda...pozniej ciagle rozmyslam o tym samym, planuje diete, cwiczenia...a pozniej mi sie odechciewa i stare przyzwyczajenia biora gore...
Ja naprawde musze cos zmienic, bo tak dluzej nie moze byc!!!
Dziekuje za komentarze do zdjecia. Udal sie fryzjer, choc takiego same go efekyu w domu juz nie wyczesze, ale wlosy sa lekkie i szybko sie he suszy, a to plus.
Obiecuje poprawe!
Qualcuna
16 marca 2015, 11:04dopiero ujrzalam zdjecie, pieknie wygladasz, a wlosy sa cudowne. z dieta mam podobnie wiec wiele nie doradze, moze wizja rozpoczynajacej sie wiosny da nam kopa w tylek
wiola7706
16 marca 2015, 09:35Do roboty Kochana. Pupa do góry, pierś do przodu, brzuch wciagamy i walczymy. raz raz....
anpani
16 marca 2015, 09:23Musisz sobie znaleźć jakąś dobrą motywację, bo bez niej szybko się zniechęcisz. Powodzenia! ps. ja też tak mam po wizycie u fryzjera, na drugi dzień nie wiem jak to co mam na głowie opanować :D
elirena
16 marca 2015, 09:07kurcze u mnie to samo ....:( tyle, że włosy 100 razy gorsze....no trzeba coś zrobić a nie się ciągle użalać, bo to aż głupio...
katy-waity
15 marca 2015, 20:32.....a czas mija...
wiossna
15 marca 2015, 19:24Jakbym czytała o sobie :)
Grubaska.Aneta
15 marca 2015, 18:03Za dużo uwagi skupiasz na diecie. Wszystko wokół niej się kręci co cie wkońcu przytłacza i meczy.