Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po cwiczeniach


wpadly na obiadek jajeczka, w sumie to jedno, gotowane na miekko, ale takie pyszne!!!! 

Wczorajszy dzien uwazam zaliczony na 95% dietowo i 100% cwiczeniowo. Dzis dalej podazam tym tropem. Sniadanko na plus, przekaska na wynos: musli 30g, jogurt nat 150g I mrozone owoce lasu 70g. Poezja. Przygotowalam rano wiec o 11.30 platki byly mieciutkie, owoce rozmrozone, a jogurt rozowy;). Smiesznie sie na mnie ludzie patrzyli jak to z dzemowego sloika, bo sie nie znaja;) a to juz bylo 4 h od sniadania wiec sciskalo mnie. 

Wierze w swoj sukces I jestem na dobrej drodze do osiagniecia go. Droga jest dluga I nie latwa, ale drogi na skroty brac nie bede! Ta dluga. I trudna to moja droga. Walcze o lepsza wersje siebie, bo wiem ze move wiecej!

  • Lolaki

    Lolaki

    25 listopada 2014, 19:55

    Pieknie motywujesz Kingus dzieki tego mi trzeba ja tez dietowo na95% w koncu mniej dziubania do dziela dziewczynko walczymy :-)))

  • JustynaBrave

    JustynaBrave

    25 listopada 2014, 19:08

    hehe, ja kiedyś jadłam ze słoiczków i w końcu kupiłam sobie takie fajne pojemniczki w carrefour :) schludniej wyglądają :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.