Mam wszystko: wiedze o dchudzaniu I zdrowym odzywianiu, silownie w domu: rower stack, ciezarki, hula hop I silownie pod domem, czas!!! bo gdy moj synek spi ja move cwiczyc!!!
Tylko dlaczego mi sie tak nie chce???
Czemu sole wybrac bierne ogladanie telewizji polaczone z obzeraniem sie bialym chlebem I majonezem niz jazde na rowerku I picie wody?
W Polsce mialam motywaxje na jezdzenie rowerem, mode dlatego ze na swiezym powietrzu I ta wolnosc I wiatr we wlosach....Prawda tez ze gonila mnie mama na rower bo dobrze mi to zrobi I zrobilo...
Jak tylko wrocilam do wloch odrazu rzucilam sie na cappuccino, ciastka I lody!!! Tak samo jak pierwsze dwa TYG w polsce, aby sie najesc polskich smakolykow....eh a natargalam sobie I platkow owsianych I gryczanych aby zdrowo zazynac poranek...
Dzis dzien zaczelam od platkow owsianych I czulam ze zjadlam za duzo...pozniej poszlam do kawiarni na drugie sniadanie I zamiast kawy zamowimal sobie jakies jumbo caffe latte a rogalik z czekolada okazal sie takim pan o chocolate, ktoorego zjqdlam of course. I jaki z tego rezultat, po tej kawie niesmak w genie do tej port, za duzo mleka, a ten slodki dodatek nawet smaczny nie byl...no I zero radosci z tych ekstra kalorii....no do duly z takim sniadaniem...zla jestem na siebie, bo trace czas, pieniadze I nadrabiam kaloriie ktore I tak ide w dupe...
Jeszcze mam pol dnia na dobre wybory, obym ich dokonywala z rosadkiem I czystym sumieniem, ze sa dobre DLA mnie I mojego ciala I pomagaja mi w chudnieciu.
Uff, do dziela!
Lolaki
3 września 2014, 21:34Oj tez tak mam z cwicczeniami strasznie mi sie nie chce caly dzien latam za coreczka i wieczorem chce mi sie polezec poogladac tv lub cos w internecie . Mam taka fajna plytke z cwiczeniami Cindy Crayford powrot do formy super .W lipcu zaczelam cwiczylam 3razy w tygodniu przez 3 tyg a pozniej urlopik i dupa znow mi sie nie chce. Codziennie dojzewam zeby znowu ja wlaczyc ale cos kiepsko .Piszesz ze jak jezdziesz do Polski to chcesz wszystkiego sprobowac ja jak pojechalam w maju na miesiac to wrocilam dwa kilo do przodu i bylam taka zla bo schudlam w zimie wogole mnie w tym roku polska z rytmu wybila sie u mamusi rozleniwilam mamusia i tatus latali za mala donosili obiadki i sie rozwydrzylam. Z cwiczenia,i czekam na ochotke bez ochotki marnie to widze
Qualcuna
2 września 2014, 13:37skad ja to znam. leniwiec to moje drugie imie. ale jak trzeba potrafie sie zmobilizowac i wziac do roboty. tylko ze przez ostatnie miesiace ba lata nie potrafilam. teraz dam rade jak dawniej. Ty tez!
cambiolavita
1 września 2014, 14:39Och, jak ja Cie rozumiem :/ I wcale sie nie dziwie , ze sie rzucilas na kawe i lody, przeciez wloskim lodom i kawie nie da sie oprzec!!! Ja wlasnie wczoraj zjdalam takiego o smaku pistacji i nutelii.. Takie geste i pelne smaku ... O matko... niebo, niebo, raj w gebie! :) Ale juz nie tykam , od dzis koniec! Lato minelo, pogoda sie zepsula, to moze to pomoze sie powstrzymac :) Tylko jeszcze kawa... kusi, oj kusi...
agnes315
1 września 2014, 13:55leżenie na kanapie przed TV nie jest jeszcze takie złe, ale po co ten chleb z majonezem i słodycze? Ja tez wcale nie ćwiczę, bo mi się nie chce ale chociaż baczę na to, co do gębuli wkładam :) Nie dawaj się słabościom, nikt Ci nie każe od razu rzucać się na ćwiczenia i żyć o wodzie i płatkach, małymi kroczkami i jakoś pójdzie. Przydałaby Ci się jakaś extra motywacja :) Buźka :)*