po urlopie u tesciow tylko 100g mniej, chyba za wiele oczekiwalam, bo za duzo jadlam i nawet wiem gdzie zrobilam blad, bo zaczynalam od lekkiego sniadania a pozniej sie objadlam na kolacje..,do gory nogami.
waga, waga, a ja umieram z goraczki i czekam na ten deszcz co go zapowiadaja.
cwiczenia jeszcze musze zzrobic dzis, a dieta ok, sniadanie z owsianka.
do picia kupilam sobie saszetki do wody, ktore przyzpieszaja eliminacje plynow z organizmu, zobaczymy co zdzialaja
a jeszcze przed chwkla kupilam na bonprix pare sukienenk i bluzek, zobaczymy jak bede w nich wygladac i czy dobralam dobry rozmiar, a jak nie to wszystko zwroce...
Milej soboty
ar1es1
14 czerwca 2014, 12:25Na nadmiar wody polecam herbatkę z pokrzywy.Oj niedobrze że na wieczór się opychasz;-)
vitafit1985
14 czerwca 2014, 11:59Lepiej zacząć od solidnego śniadania, to potem człowieka nie ciągnie do innych rzeczy;)
Magga74
14 czerwca 2014, 11:40Jeśli sukienki i bluzki będą za małe to masz wspaniałą motywację aby schudnąć :) Powodzenia :)