Witajcie Kochane!
Właśnie odrobiłam ćwiczenia dziesiejsze, ale jakoś tak bez serca je zrobiłam, bo od wczoraj mnie dopadł ból w dolnej części kręgosłupa i się zginać nie mogę...
Smaruję się kremami i mam nadzieję, że za 2-3 dni mi przejdzie, bo nic nie moge robić i ciągle musze uważać przy zginaniu i innych czynnościach.
To jest kara za moje grzechy! Na pewno, bo jak to inaczej nazwać. W niedziele i poniedziałek miałam 1h napad obżarstwa: płatki kukurydziane, ser żółty, szynka, ciastka słodkie, mleko, itp, itd...
I nie zatrzymałam się, nie chciałam się zatrzymać :(. Mój głos w głowie mi mówił, przecież nie jesteś głodna, to tylko apaetyt, a ja mu odpowiadałam "mam to w dupie" i szukałam dalej po szafkach...
Jakoś w końcu przerwałam ten szał, na kolację zjadłam mniej i poszłam spać.
Tak jak myślałam nad tym, dlaczego to się stało, wniosek prosty: z NUDÓW! Bo nie ćwiczyłam, bo bolał mnie kregosłup, bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić to ogladałąm telewizjie i tak do telewizora, coś by się przydało do pochrupania...
Nie mogę dopuścic do tego aby się nudzić, bo jak tylko to mnie napadnie to obżarstwo gwarantowane. Straszne to jest, ale tak własnie moje ostatnie 10 miesiecy wygladało, tylko i wyłącznie na moje życzenie z mojej winy i ze świadomym wyborem lenistwa...
A teraz z innej beczki.
Dziś byliśmy na zakupach, ja oczywiście latałam za swoimi produktami listy i dokładnie ogladałam wszystkie sery ile maja tłuszczu ;) i znalazłam ricottę niefirmową z 6g tł. na 100g więc nie jest tak tragicznie w tych sklepach.
Nawet otręby owsiane znalazłam :).
Tak dalej o jedzeniu, to wam zapodam przepis na bigos z cukini (może znacie) z mojej diety:
1 cukinia
250 g pieczarek
50g cebuli
50g marchwi
30g korzenia pietruszki
koncentrat pomidorowy
Wszystko pokroic, marchew poddusić na oleju, dodać pozostałe składniki, dusić do miękkości a na koniec koncentrat.
Mi wyszlo o takie:
Smaczne, łatwe w przygotowaniu, zdrowe i tak zapycha, że drugiego dania nie zjadłam! :) Polecam!
Mam nadzieję, że mam w sobie siłę aby trwać i walczyć z otyłością, pozniej nadwagą i w końcu osiągnąc normalną wagę.
Ja na prawdę nie chcę być już gruba :(
Nie chciałam nawet pisać o tym moim obżarstwie, ale przecież od tego jestem tutaj aby sie dzielić wzlotami i upadkami, aby gdy upadne mogła wrócic do tego wpisu i przeczytać dlaczego tak sie stało...
No cóż... miłego wieczorku, będzie lepiej jutro :)
Pozdrówka
Właśnie odrobiłam ćwiczenia dziesiejsze, ale jakoś tak bez serca je zrobiłam, bo od wczoraj mnie dopadł ból w dolnej części kręgosłupa i się zginać nie mogę...
Smaruję się kremami i mam nadzieję, że za 2-3 dni mi przejdzie, bo nic nie moge robić i ciągle musze uważać przy zginaniu i innych czynnościach.
To jest kara za moje grzechy! Na pewno, bo jak to inaczej nazwać. W niedziele i poniedziałek miałam 1h napad obżarstwa: płatki kukurydziane, ser żółty, szynka, ciastka słodkie, mleko, itp, itd...
I nie zatrzymałam się, nie chciałam się zatrzymać :(. Mój głos w głowie mi mówił, przecież nie jesteś głodna, to tylko apaetyt, a ja mu odpowiadałam "mam to w dupie" i szukałam dalej po szafkach...
Jakoś w końcu przerwałam ten szał, na kolację zjadłam mniej i poszłam spać.
Tak jak myślałam nad tym, dlaczego to się stało, wniosek prosty: z NUDÓW! Bo nie ćwiczyłam, bo bolał mnie kregosłup, bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić to ogladałąm telewizjie i tak do telewizora, coś by się przydało do pochrupania...
Nie mogę dopuścic do tego aby się nudzić, bo jak tylko to mnie napadnie to obżarstwo gwarantowane. Straszne to jest, ale tak własnie moje ostatnie 10 miesiecy wygladało, tylko i wyłącznie na moje życzenie z mojej winy i ze świadomym wyborem lenistwa...
A teraz z innej beczki.
Dziś byliśmy na zakupach, ja oczywiście latałam za swoimi produktami listy i dokładnie ogladałam wszystkie sery ile maja tłuszczu ;) i znalazłam ricottę niefirmową z 6g tł. na 100g więc nie jest tak tragicznie w tych sklepach.
Nawet otręby owsiane znalazłam :).
Tak dalej o jedzeniu, to wam zapodam przepis na bigos z cukini (może znacie) z mojej diety:
1 cukinia
250 g pieczarek
50g cebuli
50g marchwi
30g korzenia pietruszki
koncentrat pomidorowy
Wszystko pokroic, marchew poddusić na oleju, dodać pozostałe składniki, dusić do miękkości a na koniec koncentrat.
Mi wyszlo o takie:
Smaczne, łatwe w przygotowaniu, zdrowe i tak zapycha, że drugiego dania nie zjadłam! :) Polecam!
Mam nadzieję, że mam w sobie siłę aby trwać i walczyć z otyłością, pozniej nadwagą i w końcu osiągnąc normalną wagę.
Ja na prawdę nie chcę być już gruba :(
Nie chciałam nawet pisać o tym moim obżarstwie, ale przecież od tego jestem tutaj aby sie dzielić wzlotami i upadkami, aby gdy upadne mogła wrócic do tego wpisu i przeczytać dlaczego tak sie stało...
No cóż... miłego wieczorku, będzie lepiej jutro :)
Pozdrówka
anilewee
26 września 2012, 20:02ja wcześniej mówiłam bigos z cukinii na leczo;), bo to w sumie podobne, tyle że ja właśnie wolę z parówką bądź kiełbaską, tyle że jest bardziej kaloryczne niestety:/ a Ty kochana dasz radę, wierzę w Ciebie, każdemu może zdarzyć się gorszy dzień, grunt to umieć się do tego przyznać, bo to już ogromny sukces, i walczyć dalej:)
axaxa
26 września 2012, 13:02Kochana PODNIESIESZ SIĘ!!! Nie chcę Cię usprawiedliwiać ale takie jest ryzyko - dlatego trzeba walczyć dalej pomimo upadku! Dasz rade! Wstajesz Dziewczyno, nos do góry i idziemy dalej!. Ja jak czuję już taki napad to biorę 3-4 tabletki błonnika ananasowego i popijam 2 szklankami wody - pomaga! I zaraz wychodzę z domu żeby przypadkiem niczego nie zjeść. A TV oglądam jeżdżąc na rowerku. Pozdrawiam.
Matylda132
26 września 2012, 11:24kochana nie partw sie i nastepnym razem postaraj sie opanowac przed obzarstwem! albo sprobuj obzerac sie zdrowymi rzeczami :) niestety nudy sprzyjaja jedzeniu ale da rade opanowac to, ja to wiem najlepiej, bo przed caly dzien jestem sama, nie mam pracy ni nic i fakt przez takie nudzenie sie przytrylam 6kg ale teraz w dalszym ciagu sie nudze caly czas ale dietke utrzymuje :) ooo fajnie wyglada ten bigos z cukinii tez chyba ktoregos dnia musze wyprobpowac bo jakos lepiej mi wchodza warzywa duszone niz swieze :p
anna20061
26 września 2012, 06:47To kochanie w sobote pakoj manatki i przyjezdzaj na 10 dni do mnie :) we dwie sie nudzic niebedziemy...Wsiadziemy z moim malym na rowery po szkole...Pomozesz mi lekcje z nim odrabiac bo ja z wloskiego noga jestem :) pobedziemy se razem 10 dni :)
Martyna1981
25 września 2012, 22:49mnie też przy nudzie dopada obżarstwo, dlatego czasami przy dietkowaniu zdarza mi się spać więcej niż normalnie, przesypiam głodek:-)))
DorkaFlorencja
25 września 2012, 21:19Zapomnialam dodac ze bede kozystac z twojego przepisu. Wyglada smacznie
DorkaFlorencja
25 września 2012, 21:17Ale mass wene do pisania kobietko :-) obzarstwo - dobrze ze sie opanowalas i znasz przyczyne no i swiadomosc to duzy krok do sukcesu:-) z jedzonkiem ja nadal tu sporo bladze szukajac czegos do garnka!