Znów muszę zacząc wpis od tego najgorszego czyli:
nadprogramowe objadanie:
wczoraj - 04.08.11 - płatki kukurydziane do podwieczorku nawet nie wiem ile ...
2 kawalki melona, dwie czubate łyżeczki tłustego serka
dziś 05.08.11 - zamiast ryby była sałatka z tuńczyka z kasza jęczmienną
a zamiast jabłka nad podwieczorek, znów się przyssałam do tych płatków :(
Miały być na 2 tygodnie, a ich juz prawei nie ma po 2 dniach tylko...
Pocieszam się, że to nie chipsy czy jakies inne, ale to nie znaczy, że te płatki są takie niewinne..
Waga dziś mnie nie zaskoczyła tak jak oczekiwałam, ale spadek 0.8 jest więc idziemy do przodu.
Dziś z moim Cristianem się wybraliśmy na basen, tak spontanicznie i była to bardzo dobra decyzja. Słońce, woda, przyjemne otoczenie, niebieskie niebo, żółte parasolki no i sie nawet opalilam. Oby jak najczesciej to nam sie zdarzało:)
A teraz idę na spacer do sklepu szukac kapust pekinskiej :) no i po prosu zaliczyc spacerek z gorki a pozniej pod gorke.
Mam nadzieje ze u was o wiele lepiej!!! buziaczki
zaczarowana23
6 sierpnia 2011, 08:52i zycze powodzenia w dallszej walce z kg :) PS. ja ostatnio mam faze na kapuche pekinska :D
anna20061
6 sierpnia 2011, 07:50a co ty z tym melonem hihi...Musisz jesc sporo warzyw i owocow.A melon niema tyle kalori,spokojniemozesz go jesc... Dasz rade...Napewno...
agnes315
5 sierpnia 2011, 19:09w nadmiarze też tuczą, ale skoro był spadek to nie jest tak źle, dobrze się trzymasz, oby tak dalej. Na zdjęciach z wakacji wyglądasz duuużo szczuplej niż na tych poprzednich więc jak tak dalej pójdzie to na przyszłe wakacje będziesz laska, że ho, ho! :) Pozdrawiam