Dziś jestem z siebie dumna! :) Udało mi się zmobilizować i zrobiłam 40 min ćwiczeń z DVD: była i rozgrzewka, i ćwiczenia na nogi, trochę na ręce i rozciąganie na zakończenie. W końcu zamiast cały poranek siedzieć na dupie, to trochę ją ruszyłam. Mało tego z tej energii to jeszcze posprzątałam łazienkę i pomyłam podłogi (choć nie wszędzie).
Diety się trzymam, choć zamiast kalafiorowej zjadłam dziś kapuścianą zupę z pomidorem. Trochę jej było więcej, ale ona sama woda, warzywa i kostka rosołowa, więc nie nagrzeszyłam.
Spowiedz z nadprogramowego jedzenia (4)
- 100 g za dużo melona (bo nie mam innych owoców) - winosek: rób zakupy lepiej
-1,5 kokardki makaronu z sosem ( ja i te moje ciągłe próbowanie jak szef kuchni ;)
Obym nie musiała robić editu tutaj, bo nie chcę nic podjadać, tak jak pisałam wcześniej. Lecę teraz zjeść podwieczorek, bo mineła mi moja godzina i już czuje jak mnie skręca w kiszkach... sie nauczył żołądek jeść o 16.30 i się domaga, ale w końcu to juz 4 godziny od obiadu...
Dobra zmykam, widzialam ze u was tez same pozytywy!!!! i idę trochę na spacerek!!! kupić szynkę z indyka :)
Pozdrawiam serdecznie
koralina1987
3 sierpnia 2011, 16:04dziękuję :) tak mnie coś dzisiaj naszło na zrobienie zdjęcia bo miałam iść do fryzjera i chciałam sobie móc później porównać jak wyglądam PRZED i PO ścięciu :) ale w sumie chyba jeszcze nie ma parcia zebym koniecznie odwiedzila fryzjera, poczekam jeszcze tydzien-dwa...:)
GosiaK1980
3 sierpnia 2011, 12:37no całe szczęście po tym urlopie jeszcze nie mam tendencji do picia w samotności;-P
anna20061
3 sierpnia 2011, 11:41E to gatulacje z tymi cwiczeniami. super.Ech ty moja italianko.Choc mam w tobie pokrewna dusze hihi...ja mam problem z tymi pastami i pizzetkami.Moj maly zawsze w paneficio bieze te pizzetki i pane arabo.a japekam AAAAAAAAAAaaaaaaa. bo to takie smaczne hihi.Zaduzo u nas okus na diete.A co do melona melon ma malo kalori.wiec to chyba zaden grzech.Ja sie objadam arbuzami hihi.....saluti i baci :*
zaczarowana23
3 sierpnia 2011, 10:13podziwiam....
GosiaK1980
2 sierpnia 2011, 23:20ale się zawzięłaś:-)trzymam kciuki:-)
natalie.ewelina
2 sierpnia 2011, 20:17trzymaj tak dalej wazne jest samozaparcie ...ja tez zaliczylam dzisiaj sport ...zamierzam jutro pobiegac....sciskam
kasiulek36
2 sierpnia 2011, 17:36No proszę, 40 minut to już coś :) Możesz być a nawet powinnaś być dumna z siebie:) Tak dalej!!!