I jak tam, odchudzamy sie? Ja tam tak dobre checi mam, ale czesto sie zapominam, ze mam to robic.
I tak jak dzis, sniadanko niby ladne, kromeczka razowca, rzerzucha.. a pozniej sie zagapilam na telewizor i wpieprzylam chyba z 5 ciastek sniadaniowych z kawa i pozniej z kawa inka... bez komentarza.
Po weekendzie wybieram sie na zakupy, wiec juz mam liste prodoktow, z ktorych bede sie odzywiac i mam nadzieje, ze jakos to pojdzie w dobrym kierunku, czyli warzywa, owoce, chudy nabial, odpowiednia ilosc weglowodanow i posilkami okreslonej wielkosci i to nie w kg, bo kg to ja mam zrzucac.
Ide poczerpac inspiracji od was troche, bo ktoz jak nie WY!!!
tatusiu
6 maja 2011, 22:19TYLKO CHYBA KAZDY Z NAS POWINIEN DOSTAC POZADNEGO KOPA I WZIASC SIE OSTRO DO ROBOTY BO GADANIEM NIC NIE ZDZIALAMY MUSIMY SIE RUSZACI WSPIERAC RAZEM DAMY RADE....
anilewee
6 maja 2011, 20:06no kochana a ponoć dobre chęci to już dużo, ale w moim przypadku jednak raczej nie do końca.. choć powiedzmy, że już się staram tzn. bardziej staram..;P powodzenia na zakupach!:)
ewakurcz
6 maja 2011, 18:59Odchudzamy się, odchudzamy.Przynajmniej -tak jak ty-mamy chęci.Czas pokaże czy będą efeky.Pozdrawiam