Witajcie Vitalijki!
Dziekuje za komentarze i odpowiedzi odnosnie picia wody. Ja tam bede sie zalewac filtrowana kranowka, w sumie tutaj nawet nie jest taka zla, bo nie zostawia osadu na grzalce w czajniku wiec sama za siebie mowi.
Popijam tez duzo herbaty zielonej a najlepiej smakuje mi na zimno.
Tak jak widac w temacie, zmienilam pasek z 86kg na 85.4 kg. Lepiej mi to wyglada i widac, ze cos chudne. Jeszcze tak ze 3kg do swiat i bedzie super. A pozniej po swietach kolejne 10kg. Trzeba pasa przycisnac. Jutro jak nie zapomne to sie pomierze.
Moje wiosenne postanowienie codziennych ćwiczeń troche podupadlo, bo ostatnie dwa dni to tylko jezdzilam samochodem i spacerowalam po swiezym powietrzu. Nawet zadnych brzuszkow nie zaliczylam. Ale plan na dzis jest taki, ze zaraz bede wlaczac DVD i wrzuce sobie seryjke cwiczen, co mnie pozniej po nich tak fajnie miesnie bola :).
Co do diety, to ja mam wrazenie, ze jestem na takiej pol dukanowskiej, bo jem duzo czerwonego miesa z warzywami. Dzis na kolacje bedzie stek z konniny(nie chcialam pisac z konia, bo smiesznie brzmi) opowiem wam jutro jak smakowal.
Staram sie jesc 4 posilki dziennie, o malej objetosci i kalorycznosci, ale czasami sie zapomne, usiade przed telewizorem i jem... to jest najgorsze!!! Musze z tym walczyc!!!
Teraz pare zdan z zycia prywatnego, jesli by kogos interesowalo :). Od dwoch dni mam prawo jazdy - polskie wymienione na wloskie. Tylko, ze moje doswiadczenie w kierowaniu pojazdow jest oj malutkie po 10 latach posiadania tego dokumentu. Prawda to, ze wlosi nie potrafia jezdzic, oni sie musza scigac, na kazdej drodze, kazdym zakrecie i siadze ci taki na dupie i bedzie jechal za toba w odleglosci 10 mt, aby jak najszybciej cie wyminac. Cierpliwosci i odwagi- tak sobie mowie.
Na swieta przyjezdzaja rodzice nas odwiedzic, beda tez rodzice Cristiana wiec takie zapoznanie z tego mi wyszlo. Bedzie za pewne interesujaco i ciekawie. Juz sie nie moge doczekac.
Biznes sie kreci, goscia sa, jest co robic, ciagle sie cos psuje, goscie wypisuja glupawe komentarze na booking.com, a ja sie po prostu usmiecham i gadam po wlosku jak sie da :) hehe. Musze myslec pozytywnie, bo zwarjuje.
Dalej mam jednak problem z wydostaniem sie ze swojej komfortowej strefy i tak np u fryzjera nie bylam od 6 miesiecy, bo po prostu nie mam odwagi isc do salonu... eh taka to juz jestem...marnujac czas na umartwianie sie...
Kochane Vitaljiki, dziekuje ze do mnie zagladacie, ja do was tez zagladam i po mimo tego, ze nie zostawiam komentarzy to mysle o Was!
Caluje i sciskam.
vitafit1985
27 marca 2011, 15:23To czas odważyć się na wizytę w salonie fryzjerskim:D
anilewee
27 marca 2011, 11:57tylko patrzeć kochana jak mnie przegonisz z kiloskami:( heh;P powodzenia!:) i nie umartwiaj się aż tak, bo życie jest zbyt krótkie!
sabedoria09
27 marca 2011, 09:35dobrze ze sie starasz! i to sie liczy. efekty sa...wiec nic tylko 3mac dalej za ciebie kciuki :) pozdrawiam
LuiKa
26 marca 2011, 18:29Pieknie Ci idzie;) stek z konimy brzmi pysznie,ahh:) Smacznego! Koniecznie napisz jak smakowal:) Ciao Bella!;*
shawty
26 marca 2011, 16:56Noto gratuluje spadku:) widze że wiosna nam w tym pomaga:) a co do prawka to patrzac na te cany paliwa ja dopiero będe miec jak za granice wyjade hehe :)
katarina3
26 marca 2011, 16:34Ja tam tez filtrowana kranowke popijam;p Dziekuje za komentarz i ty sie trzymaj i niedawaj sie temu przed telewizornemu obrzarstwu;d 3 maj sie cieplutko:)
JulkaPa
26 marca 2011, 16:32Hej. Trzymam za Ciebie mocno kciuki:D Ja też jeszcze muszę schudną sporo:/ Ale z vitalią damy radę:D Powodzenia:D
Malutka951
26 marca 2011, 16:15ja sobie gotuję wodę, studzę i taką piję;) kranówka+warzywa/owoce=sraczka;p tak mówi moja mama;D i też lubię często pasek zmieniać.