W tej piwnicy powiewa, a gosci nie ma... pewnie sie zgubili i teraz trafic nie moga.
Ide na chate, wrzucic osmiorniczki do piekarnika, trzeba troche bialka zjesc no nie :)
Od jutra grzecznie dietkuje z vitalia, dieta wydrukowana, lista zakupow tez, wiec trzeba trzymac kciuki i sie pilnowac :).
Buziaczki i usciski dla was laseczki.
Ciao
isqulek
9 października 2010, 08:25osmiorniczki brzmia super hehehe, wogole podoba ci sie tam gdzie jestes teraz??? jak klimacik?:)
LuiKa
3 października 2010, 19:58pieknie! ośiorniczki brzmią rewelacyjnie-tylko byle nie w panierce i tłuszczu!:P milego dietkowania i dawaj zanc jak Ci idzie i jak kg leca w dol!! Buziak
mikolino
3 października 2010, 19:43Ja juz sie nie moge doczekać, jak wykupie sobie diete Vitalii w listopadzie!!! Uwielbiam ja ;-) Zycze Ci powodzenia i wytrwałości ;-)