Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jakies napady dzis mialam


 

  Tak po prostu, bez zapowiedzi, po lunchu wziełam się za pudełko płatków kukurydzianych i opierdzialałam je, ale całe szczęście nie skończyłam go. Kolacja też miała być lekka, a skończyło się na smażonych bakłażanach, cukini i kotletach. Bez chleba, ale nie żeby to było jakieś takie naprawde zdrowe czy coś... oj nie dobra ja nie dobra.

     Dalej się pakuję, dalej nie widać postępu, choć nie wiem czego ja oczekuję. Chyba się jutro wybiorę na zakupy, bo trzeba coś nowego ze sobą wziąść :).

         Życze miłego wieczorka i do usłysesznia.

  • serithorn

    serithorn

    12 sierpnia 2010, 08:21

    kazdemu zdażają się gorsze chwile, nie przejmuj sie tym zbytnio i byle do przodu !

  • puchata1984

    puchata1984

    11 sierpnia 2010, 21:47

    Ja też dzisiaj troszkę przesadziłam, ale to wina mojej drugiej połówki - jak wróciłam z pracy w piekarniku czekał przygotowany obiadek - roladki z indyka i zapiekane ziemniaczki. Ale zjadłam tylko troszkę :) I nie martw się, czasami są gorsze dni ;) pozdrawiam

  • LuiKa

    LuiKa

    11 sierpnia 2010, 21:07

    he he tez tak czasem mam. Bym jadla i jadla, sama sie dziwe gdzie to wszystko miesci;) Nie daj sie juz dzis glodowi! badz dzielna;) Buźka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.