Witam Was kochane moje!
Jak to miło usłyszeć tyle miłych słów z okazji mojego powrotu. Cieszę się, że w ogóle ktoś zauważył moją nieobecność, hihihii
Ja tak dzisiaj na szybko, bo wiadomo: w kuchni aż dymi od nadmiaru pracy
Chcę być z Wami fair i ogłaszam wszem i wobec, że moja dieta idzie na boczny tor. Niestety. Nie jestem na tyle silna... Co nie oznacza, że daję sobie zezwolenie na obżeranie się byle czym! Po prostu będąc drugi dzień w kuchni nie mam nawet sposobności, żeby nie tknąć tych rzeczy, które tam robię. Muszę spróbować czy czegoś nie brakuje. To samo dotyczy mas do ciasta. To już jest odstępstwo od diety i non stop coś przegryzam, próbuję milion razy i nie mam siły nawet siebie oszukiwać i mówić przy tym, że to dieta.
Także dopiero po świętach wracam na właściwy tor choćbym miała pozabijać wszystkich ze złości,którą zapewne będę miała (muszę na nowo trochę skurczyć żołądek i przestać podjadać). A nawet więcej! Dojrzała W KOŃCU we mnie myśl o ćwiczeniach. Także mam zamiar choćby głupiutkie 30-40 minut dziennie wsiąść na orbitreka Lepsze to niż nic, prawda?
Trzymajcie kochane kciuki, bo znalazłam fajny przepis na american pie, czyli amerykańską wersje naszej szarlotki. Oby mi się udało go ładnie i smacznie wykonać!
Oprócz oświadczenia powyżej chciałabym jeszcze napisać swoje skromne aczkolwiek od serduszka życzenia :
Wesołych, pogodnych, radosnych i spokojnych świąt życzę każdej z Was! Żeby każda chociaż przez chwilę odpoczęła od codziennych spraw, nacieszyła się chwilami przy rodzinnym gronie. Rzadko kiedy doceniamy takie momenty,a są one naprawdę ważne! No i życzę Wam oczywiście jeszcze, żeby nie było efektu jojo przez święta hihihi
Postaram się wieczorkiem wejść i poczytać co tam u Was, ale póki co spadam z powrotem do kuchni
Jeszcze raz wesołych świąt Skarby moje
virginia87
22 kwietnia 2014, 17:19takie 40min to najlepsze ćwiczenia :)
UlaSB
21 kwietnia 2014, 07:58Tobie również wesołych świąt Słoneczko i wszystkiego, co najlepsze! :* A z dietą po prostu czasem tak jest, że na 2-3 dni musi pójść w odstawkę ;-) Najważniejsze, żebyś po świętach wróciła na właściwy tor :) A 40 minut ćwiczeń dziennie to wcale nie tak mało, czasem mam problemy, żeby zmusić się nawet do tak krótkiego wysiłku :) Trzymaj się cieplutko i miłego tygodnia! :*
chubby90
20 kwietnia 2014, 22:49Mam nadzieję, że święta minęły Ci z humorem i pełnym brzuchem :D
liliana200
20 kwietnia 2014, 20:16Wesołego Alleluja. U mnie dobrze - żyję - prostuję niektóre sprawy które niestety ale bardzo mi ciążyły. Biegam tyle ile mogę. Jest lepiej ale to jeszcze nie czas żeby tutaj wracać. Dziękuję za pamięć :))
piatek55
19 kwietnia 2014, 20:35Ach facetów się nie docenia :D Pewnie każda aktywność się liczy ;)
judipik
19 kwietnia 2014, 19:26Dziękuję Kochana za życzenia. Nawet nie mam co dodać od siebie, więc życzę Ci absolutnie tego samego ;) Buziaki :*
melifexo
19 kwietnia 2014, 17:32Wesołych :*
Grubaska.Aneta
19 kwietnia 2014, 15:33Pogodnych, smacznych, zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świat Wielkiej Nocy <img src=https://vitalia.pl/resource/emjajka.gif>
inesiaa
19 kwietnia 2014, 15:04Ja tez wracam po swietach, damy rade ; ) juz we wtorek zamierzam biegac : ))) chandra mi troszke przeszla ale to dalej nie tak jak powinno byc, wesolych swiat : )))
paula12398
19 kwietnia 2014, 15:02Dlatego ja obchodzę kuchnię szerokim łukiem jak mama gotuje xdd. Na początku się trzymałam, ale teraz też się przyznam, że coś tam już spróbowałam :D. Tobie również wesołych świąt spędzonych w rodzinnym gronie, smacznego jajka i mokrego dyngusa! :D