Ostatnio wszystko układa się dziwnie.
Pracę niby dostałam, ale jeszcze nic nie podpisywałam. Ba, nie podpiszę jeszcze co najmniej przez miesiąc. Gdyby to nie szło przez Urząd Pracy byłabym pełna wątpliwości. A tak tylko zastanawiam się, czy szef okaże się być słownym człowiekiem i czy nie łapie kilku srok za ogon 😅 no dziwnie.
Przedwczoraj wyrwałam ósemkę i jestem zaskoczona, że mnie to praktycznie nie obeszło. Gładko poszło. Nawet nie trzeba było szyć. Aż to lekko niepokojące 🫣 no dziwne. Swoją drogą grzebanie w kości boli mniej, niż czyste chirurgiczne cięcie (takie jak po biopsji ślinianki), ciekawe prawda?
W związku z powyższym jako kolejne dziwadło odbieram fakt, że nie zarzuciłam wieczornej, spacerowej rutyny. Normalnie przez fakt bycia poszkodowaną zakopałabym się pod kocem na dłuższy czas. A jednak trzaskam kilometry, aż miło.
Lepiej sypiam. Może przez te spacery przed snem, może przez odstawieniem kofeiny/teiny, a może to przypadek i jestem teraz w takim momencie, że i bez szczególnych starań zasnęłabym bez problemu.
No i to taki dziwny czas ostatnio. Dziwny nawet jak na mnie. Czekamy na rozwój wydarzeń 😂
Janzja
26 stycznia 2025, 21:02Co mam skomentować, hmm.. super :D
kawonanit
26 stycznia 2025, 22:08Jak jest wszystko super trza węszyć podstęp, albo czekać na katastrofę 😂
Berchen
24 stycznia 2025, 21:59Brzmi super, gratuluje nowej pracy. Chcialabym nauczyc sie tych spacerow, to na bank pomaga, jak to ztobic jak wracam ok 17stej zmeczona. Wychodze na dluzsze spacery tylko w weekend, to za malo. Super ze lepiej spisz.
kawonanit
24 stycznia 2025, 22:34Jeszcze nie dziękuję 😉 przez miesiąc ta sutuacja może się pozmieniać na wiele sposobów... I jeśli się uda, to pomijając te 6 km z i do pracy, wieczornego spacerowania pewnie nie utrzymam...
Berchen
24 stycznia 2025, 23:57mam nadzieje ze wszystko ulozy sie pozytywnie.
MrsNathalie
24 stycznia 2025, 21:13Jedną ekstrakcję ósemki wspominam tragicznie, korzeń się kruszył i musieli tam rozcinać i dłubać 🫥 ale jak drugą wyrywalam, to doktor zapamiętał te moje "kruche korzonki", że mega delikatnie się obchodził i wyszło raz dwa 😅 a najlepsze że te zabiegi, jeden od drugiego z dobrych kilka miesięcy różnicy, a zapadłam doktorkowi w pamięci 🤣
kawonanit
24 stycznia 2025, 22:31Najwidoczniej były to niezapomniane emocje również dla niego 😂
Marieke
24 stycznia 2025, 13:15U siebie widzę ogromną pozytywną rolę bycia na świeżym powietrzu, tego codziennego "przewietrzenia się", więc z tej perspektywy spacery wydają się kluczowe 😄 Niechaj dalej wszystko idzie równie lekko i bezboleśnie 🙂
kawonanit
24 stycznia 2025, 14:03Żeby jeszcze to powietrze faktycznie było świeże o tej porze roku 😅
Sophia1729
24 stycznia 2025, 12:55Mi się wydaje, że to odstawienie kofeiny i spacery:D. Muszę sama chyba odstawić. Jak tylko skończy się ten tydzień...
ognik1958
24 stycznia 2025, 11:39Hmm...a najdziwniejsze jest to..... że na portalu o odchudzaniu nic nie piszesz o sukcesach w zwalce kilogramów oczywizda ... jak masz takową potrzebę ...powodzenia👍
kawonanit
24 stycznia 2025, 12:33Tak, dokładnie mam taką potrzebę. Przynajmniej nie wmawiam innym, że jestem na stabilizacji kontynuując wieczną redukcję...
ognik1958
24 stycznia 2025, 19:30aj tam ja już boje sie schodzić poniżej 74 kg bo zaraz to wychodzi na facjacie jak sie nie ma nastu latek ..wystarczy s dyskutować jak działać by był skutek.....zawsze warto
Zabcia1978v2
24 stycznia 2025, 10:43Oby do przodu 😃
kawonanit
24 stycznia 2025, 12:36No do przodu, do przodu 😆 jak tak dalej pójdzie zacznę się w końcu odchudzać 😄 chociaż ciągle wolałabym wyrobić deficyt aktywnością, a nie większym ograniczeniem kalorii.