Niedawno obchodziłam urodziny. Co oczywiste takie momenty skłaniają do refleksji. Poprzedni rok miał wyglądać zupełnie inaczej. O tym, że nie było różowo już dobrze wiecie, więc pomińmy te kwestie. Pomyślałam o tym, że chciałabym mieć większą kontrolę nad kolejnym. Do zrobienia jest bardzo dużo na szerokim polu. Wypunktowałam to w następujący sposób:
- wrócić do pracy zawodowej. Dopiero niedawno dotarło do mnie, że mogę zacząć od części etatu. Uregulowanie moich perypetii zdrowotnych i nawiązanie relacji z poszczególnymi specjalistami zajmuje w pierniki czasu. Obawiałam się, że na ciągłe branie wolnego z okazji wizyty u lekarza może mi braknąć urlopu do wykorzystania. A branie zwolnienia na takie okoliczności może sprowokować mylne wrażenie u pracodawcy (też wyobrażałabym sobie dziwne rzeczy, gdyby mój nowy pracownik kilka razy w miesiącu znikał z podkładką medyczną). W ogóle wolałabym nie afiszować się w pracy ze swoimi „problemami”, a taką możliwość da mi praca na część etatu – już będę coś robiła, miała zajęcie i jakiś zarobek, a nie będę musiała nikomu się tłumaczyć z potrzeby brania tylu dni wolnych. Będzie to dobry start po tak długiej przerwie.
- zawrzeć przyjazne relacje z lekarzami specjalistami – w optymistycznej wersji w przyszłym roku o tej porze będę miała już ugruntowaną solidną ekipę złożoną z osób, które lubię, którym ufam i chodzę na wizyty kontrolne bez nerwów i stresów. Na razie za nic nie zrezygnuję z lekarza rodzinnego i kardiologa – uwielbiam je! Natomiast cała reszta… no szukam ;)
- schudnąć – nawet jeśli byłby to kilogram na miesiąc to i tak za rok czasu będzie po wszystkim. Ma być rozsądnie i pełnowartościowo. Nie zależy mi na utracie wagi okupionej niedoborami. Nie wiem czy wykonalne jest to zrobić samodzielnie… Znacie może dietetyka klinicznego dobrego w chorobach o podłożu reumatoidalnym? ;]
-
zadbać o ciało – ruch i krążenie. Tu mi się marzy konsultacja
z fizjoterapeutą lub trenerem personalnym, który mnie nie wpuści w
maliny. Stety niestety, zależne to będzie od czasu i płynności
finansowej. Liczę na to, że wystartuję jakoś sama i nie zrobię
sobie krzywdy.
Tylko tyle i aż tyle. Przyznacie, że lista godna postanowień noworocznych ;D
Odliczam do przyszłorocznych urodzin. Mam niemal cały rok na to, by realnie zmienić swoje życie na lepsze!
Janzja
5 października 2024, 22:46Wszystkiego najlepszego :D Klub 40 czeka na Ciebie i pozdrawia przyjaźnie xD. O tak zdecydowanie pół etatu to super decyzja - człowiek nie wylatuje z obiegu i nie musi się tłumaczyć. Ja tak robię na zlecenie - święty spokój z rozkminianiem wolnego. Fizjo chociaż jednorazowy nie jest zły ;)
Tojotka
29 września 2024, 19:42To brzmi jak dobry plan. Masz mój miecz!
kawonanit
30 września 2024, 19:47Hehe, dzięki! Przyda się 😆
ognik1958
27 września 2024, 18:30Cóż tam specjaliści 🤪 liczy sie praktyka...chudłem na luziku te 4 kg na miesiąc bo... brakowało mi w bilansiku tak po wsiem tj. po jadle, ćwiczeniach i metabolizmie po te 7 tysi na tydzień i tak było przez kolejne kilkanaście miesięcy i.... dało rade zwalić zbędny balast a potem przez sto i więcej tygodni utrzymać do dziś czego i Ci życzę i...rada u mnie nie jak u specjalistów...w gratisie🙋🏼♂️
kawonanit
27 września 2024, 20:21To jeszcze powiedz dlaczego przeszłam zator to już będę mogła się odchudzać i nawet Ci zapłacę 😆
ognik1958
27 września 2024, 21:01to kwestia codziennej diety, genetyki i wieku i...aplikowania sobie wysiłku podczas codziennych ćwiczeń ...ja tego uniknąłem chodząc codziennie po te 10 km z kijkami NW i unikając niezdrowego jadła co pozwoliło ominąć tej dolegliwości a zbędna kaske to.... dla powodzian spożytkować
Wolfshem
28 września 2024, 09:30Ale jednego nie uniknales-chorej glowy zebżacej o uwage i uznanie a jednoczesnie nie umiejacej napisac jednego poprawnego zdania. I te zdrobnienia... Specjalista od siedmiu bolesci
ognik1958
28 września 2024, 10:10WOLFSHEM podałem cię jak zwykle do moderatora za twoje skandaliczne obrażające teksty do innych szukających drogi do chudnięcia. Ukrywasz sie za garda prywatności.... to tam siedź a nie wyłaz i bluzgaj żółcią na innych za.. brak swoich postępów bo od tego sie raczej nie chudnie
Wolfshem
28 września 2024, 12:08Nie obrazam nikogo "szukajacego drogi do schudniecia". Jakie to skandaliczne i obrazajace teksty napisalam? Zacytujesz? Pomijajac juz, ze to sama prawda i wie to kazdy, kto nieco dluzej jest na Vitalii i cie juz tu zna. Wszystkich czestujesz tymi samymi tekstami-pochwalnymi na swoja czesc. Nie zadasz sobie nawet trudu poczytac, z czym zmagaja sie poszczegolne osoby. Tylko kijki, tabelki, tysie i jeszcze kropelki do tego. Tak na luziku. O moich postepach wiesz zapewne bardzo duzo, ciekawe skad, skoro nigdzie nie pisze na ten temat? Szklana kula, czy po prostu nieudolnie probujesz sie odgryzc? Zalosne
Zabcia1978v2
27 września 2024, 18:01Powodzenia 😃
kawonanit
27 września 2024, 20:22Dziękuję 😊 postaram się!