Jak w tytule Wczoraj zreanimowaliśmy w końcu skypa i pogadaliśmy chwilę z rodzicami męża. Nie widzieliśmy się jakiś rok, przypuszczam, że teściowie byli przygotowani na to, że może mnie być więcej, ponieważ ton głosu (duże zdziwienie) i mina mówiły wszystko No i usłyszałam "ależ zeszczuplałaś! pokaż się bokiem..." czego oczywiście nie zrobiłam, ponieważ bokiem widać moją zaawansowaną ciążę spożywczą Nasłuchałam się komplementów jak to fajnie wyglądam, że nowa fryzurka bardzo mi pasuje i inne takie Jednak najważniejsza rzecz, która mnie cieszy, to sam fakt, że człowiek (teściu), któremu nie wiele trzeba, żeby komuś przyfasolić nierzadko chamskim komentarzem, tak bardzo mnie.... hmm... chwalił? Jak to sobie wspaniale poradziłam z nadwagą i w ogóle.
Heh.... czemu takich rzeczy nie słyszę od swoich rodziców. Nic tylko nieustająca krytyka i żale.... Mniejsza, nie ważne.
I tak sobie myślę, że bardzo potrzebowałam takich słów. Utknęłam w połowie odchudzania i tak trochę już się przyzwyczaiłam do rozmiaru 40, a przecież celowałam się na 38 Można powiedzieć, że dostałam dowód na to, że warto. Mój wysiłek został zauważony i doceniony Bo to nie jest to samo, co słowa męża o tym, że jestem piękna i wspaniała Wiecie o co chodzi, prawda?
***
Przez to wszystko mam super humor. Zimno bardzo (chyba czas, na cieplejszy płaszcz), a mam w planach zakupy, potem spacer Gdyby to był inny zwykły dzień, załatwiłabym szybko spożywkę i zakopała się w kocu z książką lub serialem. Ale nie... dzisiaj to ja będę góry przenosić!!!!!!
littlenfat
26 października 2014, 10:41Pozytywne komentarze zawsze motywują. Oby tak dalej, to osiągniesz ten rozmiar 38 :D
lola7777
24 października 2014, 19:42milo mi tez sie zrobilo,tyle czasu sie razem borykamy ze komplement jakby troche i do mnie nie?
kawonanit
25 października 2014, 08:39No jak nie, jak tak! :) Kurcze, gdyby nie Ty, to bym się pewnie już bujała z otyłością, więc... tak, to nasz wspólny sukces! :)
ar1es1
24 października 2014, 12:31Nie dziwie sie,ze taki zapal po tym jak Ci tesciowie docenili:) Walcz o rozmiar 38;)) Pozdrawiam.
noir9
24 października 2014, 11:48wow taki komplement to rzeczywiście komplement :) oby takich więcej...
Psychosocial
24 października 2014, 11:18Dla takich momentów warto się starać. I nie odpuszczaj - rozmiar 38 czeka. Powodzenia! :)