Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1746
Komentarzy: 36
Założony: 31 marca 2014
Ostatni wpis: 2 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kathaya111987

kobieta, 41 lat, Katowice

162 cm, 57.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Przez cały maj ( no prawie) jeździłam na orbitreku o czym pisałam w pamiętniku. Spadło mi ok 2,5 kg ( oczywiście plus minus bo już tych gramów nie będę liczyła)

Nie stosowałam żadnej diety. Żywiłam się normalnie i zaliczałam fast foody :?

Ale mam nowe cele na czerwiec...tak jak w maju moim założeniem było jeździć codziennie na orbitreku tak w tym miesiącu dokładam dietę.

Planuję tak jak do tej pory jeździć na orbitreku, a do tego dużo pić wody, nie jeść fast foodów i słodyczy. Na pewno nie udam i się to w 100% bo w czerwcu dużo rodziny ma urodziny ale będę się starać jak najmniej zjeść.

A i muszę się pochwalić...kupiliśmy z mężem rowerki. Oto mój:

Jest idealny....;);) i będzie okazja do spalania kalorii !!!

A jest co spalać bo wczoraj zjedliśmy na pół taką pizzę:

(szloch) obiecuję...już nie będę!

27 maja 2014 , Komentarze (1)

no ...to wskakuję na orbiego żeby tradycji stała się zadość ;););)

26 maja 2014 , Komentarze (11)

tak jak obiecałam melduję się pod koniec maja żeby napisać co z tym orbitrekiem moim.

Otóż  codziennie po 45 minut jeździłam cały czas do 16.05 - stwierdziłam że muszę odpocząć i przez weekend miałam fory i nie ćwiczyłam. Zamiast tego poszłam w drugą stronę. Byłam z mężem na niedzielnym obiedzie w knajpie i nie obyło się bez smażonego kotleta nadziewanego serem ;/

I tak stwierdziłam że przerwa w ćwiczeniach przez weekend to jest dobry pomysł jeżeli planuję ćwiczyć dłuższy czas. Przecież nie będę ćwiczyłam 7 razy w tygodniu ;)

Co do diety to fakt jadłam trochę mniej i nie jadłam późno ale za to w ciągu dnia praktycznie codziennie jadłam ok 3 kostek czekolady mlecznej + łyżka nutelli. I jakiś lód wpadł też na pewno. Nie wiem bo tak dokładnie to się aż tak tym nie przejmowałam.

Ale stwierdziłam, że czerwiec będzie miesiącem w którym oprócz ćwiczeń tak jak dotychczas zastosuję jeszcze troszkę więcej uwagi na zdrowe odżywianie. Nie obiecuję, że przestanę jeść wszystkie słodycze ;) I zobaczymy czy będą efekty.

Po 21 dniach ćwiczeń ciało trochę wysmuklało, ważyłam się i waga rano pokazała 56,5. Ale szczerze to nie wiem ile ważyłam na początku. Pasek mam na 59,2 ale nie wiem czy nie ważyłam nawet odrobiny więcej. 

Starałam się żeby zdjęcia były w miarę z tej samej perspektywy ale nie do końca chyba mi to wyszło ;)

16 maja 2014 , Komentarze (3)

Dziś już będzie 16 dzień kiedy to jeżdżę na orbitreku ;);) Nie miałam dnia przerwy od 01.05  - codziennie zaliczam równe 45 minut dziennie nie więcej nie mniej.

Zdarzało mi się jeździć przed północą heh czyli chyba orbitrekowanie weszło mi chyba w końcu w krew i nie muszę się usilnie zmuszać.

Jeśli chodzi o efekty to nie wiem - wagi nie mam ;)

mam zdjęcia, ale na nic jeszcze nic nie widać bo w końcu jakby nie patrzeć dopiero minęły 2 tygodnie.

A do tego nie trzymam się za bardzo diety żadnej więc na efekty jakiekolwiek trzeba będzie poczekać dłużej. Zaliczyłam wizytę w mc donaldzie nawet ;/

I lody jem;/ no ale nie wyobrażam sobie całe życie ich nie jeść. Więc z tego nie zrezygnuję. To już wolę pedałować na orbitreku dłużej ;)

5 maja 2014 , Komentarze (8)

Musiałam to zrobić...bo wchodziłam na nią codziennie rano i wieczorem a co najlepsze po 2 dniach od rozpoczęcia ćwiczeń wkurzałam się że waga ani drgnie ;)

o ja głupia stwierdziłam, że nie będę się torturować i ją wyrzucę! a tak serio wyniosłam do piwnicy i dopiero przyniosę pod koniec maja żeby sprawdzić ile ważę.

Przez cały maj będę ćwiczyć na orbitreku po 45 minut dziennie ( to jest minimum). Niestety na inną aktywność nie mam czasu. Ostatnio na orbitreku jeździłam po 23 hehe

Ćwiczę od 4 dni i waga zleciała 1,5 kg - pewnie woda ale i tak dobrze, że po 4 dniach coś ruszyło.Wiem, że orbitrek na moją figurę dobrze działa. Mam problem z udami i pupą niestety.  Już kiedyś jeździłam regularnie i były efekty tylko przez LENISTWO oczywiście już dawno ich nie widać

A teraz już się nie ważę ;)no to do końca maja!

26 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Nie lenię się tylko ćwiczę! wprawdzie  dopiero drugi dzień ale jak dla mnie to i tak duży sukces heh 45 minut na orbitreku. Tego mi trzeba było.

Kupiłam sobie serum z Evenline na pupę o takie: 

ażeby ta moja dupa zamieniła się w piękną, jędrną i śliczną pupę.

Jak wróciłam do domu przeczytałam na opakowaniu, że to serum ma za zadanie wypełnić i zaokrąglić pośladki...i się przez chwilę zastanowiłam czy dobrze zrobiłam że na moją i tak dużą pupę kupiłam jeszcze serum powiększające(mysli)

25 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Chyba się przełamałam...wklejam swoje zdjęcie aby mieć motywację dla samej siebie.

Będę codziennie na siebie patrzeć...i myślę ze to wystarczy, żeby ruszyć tyłek do ćwiczeń ;)

24 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Piszę - bo wczoraj nie zjadłam nic niezdrowego , ale co ważniejsze zmusiłam się żeby pierwszy raz od dawien dawna wsiąść na orbitreka. 45 minut i czułam się o niebo lepiej...

Dziwne ...wiadomo, że po ćwiczeniach człowiek czuje się lepiej ale czemu tak ciężko mu się do tego zabrać?;)

23 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Konto założyłam już jakiś czas temu - oczywiście z zamiarem przejścia na dietę i stracenia kilogramów...ale na założeniu konta się skończyło.

Zerowa motywacja...pół dnia jest ok ale jedna wpadka i sobie mówię : ...a to jutro spróbuję! i tak w kółko...znacie to skądś co?;)

Dziś napisałam...odważyłam się i mam nadzieję, że będzie mi trudniej się złamać w postanowieniach.

Cel: z 59 kg -----> 52 kg - jest co robić!

Jeżeli pierwszy dzień przetrwam wg zasad jakie sobie ustaliłam - wiem, że będzie dobrze i oczywiście napiszę Wam wtedy jaki mam sposób na te moje 7 kg.

Oby nąstapiła w mojej głowie ZMIANa na lepsze!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.