Hej !
Dzisiaj krótko i na temat.Nie chcę się tu usprawiedliwiać, ale w sobotę pracowałam do wieczora, później na krótkim bankiecie wypiłam trochę białego wina ( no ekhm 3 małe lampki za to nie tknęłam ani grama przystawek i ciast ! ) i niestety w drodze powrotnej do domu dopadło mnie niesamowite gastro i z braku sił, chęci i motywacji zamiast skoczyć po szybkie zakupy i coś upichcić kupiłam kebaba ( no dla pocieszenia bez frytek, bułki, czy ciasta - po prostu mięso i surówki ). Niestety to był początek lawiny, gdyż następnego dnia poczułam się kiepsko, brzuch, gardło ... cały dzień przeleżałam w łóżku i na koniec pozwoliłam sobie zjeść grissini z suszonymi pomidorami, duży rosół... - niby na gardło. Podejrzewam, że kalorycznie w oba dni dowaliłam przynajmniej o 800-1000 kcal ponad program i niestety na wadze z 64 mamy 65,5
Płakać się chce ! Jedyne co mi się udało to odhaczyć kolejny projekt w pracy oraz w niedzielę pouczyć ( ponad 3 h ).
Dzisiaj jestem już zmotywowana naprawić grzechy. Następne ważenie ustanawiam na nd 11.02.2017.Muszę przynajmniej wrócić do wagi sprzed weekendu ...
W planach na ten tydzień :
1.15 h przygotowań do dyplomu
2.3 ćwiczenia z Ewką/trampoliną
3.Pilnowanie diety do 1700 kcal.
4.Wykonanie wszystkich badań.
5.Wykonanie nieskazitelnych porządków - w papierach, domu ogółem, w szafach i ciuchach.
Buziaki i Miłego Tygodnia !
KochamBrodacza
6 lutego 2018, 16:20Nie było tak najgorzej :P Oby szybko zleciało teraz :) Powodzenia :*
Katerina2110
6 lutego 2018, 17:14Oj było było ;) teraz już szukam motywacji i lecimy z nowym tygodniem ! Dziękuję i Pozdrawiam ! :)
kasiavelzenobia
5 lutego 2018, 22:24Spokojnie... 1000 dodatkowych kalorii to nie koniec świata ;) Skoro nawyki zmieniamy na całe życie, to dni takie jak ten będą się czasem zdarzać. Grunt, żeby nazajutrz wrócić na właściwe tory. A to 1,5 kg zleci prawie tak szybko, jak wleciało - prawdopodobnie to w dużej mierze to, co zjadłaś. :) Powodzenia!
Katerina2110
6 lutego 2018, 17:13Właśnie mam nadzieję, że to taki chwilowy przyrost wagi był.Postaram się nie ważyć do końca tygodnia i ładnie pilnować, może wszystko wróci na swoje miejsce ;) Dziękuję i pozdrawiam ! :)
aska1277
5 lutego 2018, 19:28Życzę aby to co zaplanowałaś na ten tydzień udało się zrealizować ;) Pozdrawiam serdecznie
Katerina2110
5 lutego 2018, 20:38W tym tygodniu nie zamierzam się poddać ! na pewno się uda ! pozdrawiam gorąco ! :)
tracy261
5 lutego 2018, 19:16Kebab to i tak najzdrowszy z fastfudów ( o ile jesz bez sosu) :) Całe życie nie będziesz sobie wszystkiego odmawiać :) Raz nie zawsze :)
Katerina2110
5 lutego 2018, 20:38Pewnie ! :) zawsze mogło być gorzej ! Pozdrawiam Serdecznie ! :)
teraz.mi.sie.uda2017
5 lutego 2018, 18:28Hej. Nie przejmuj sie tylko działaj dalej. Skad.ja to znam. Mialam piękne trzy tygodnie. Pogrążyła mnie wczorajsza niedziela. Zaczelam podjadac az w końcu nie zjadlam nic z rozpiski. Dzisiaj perfekt day Weekendy najgorsze w wytwanniu
Katerina2110
5 lutego 2018, 20:37Ale weekend już za nami ! i teraz oby do przodu :) Pozdrawiam Serdecznie ! :)
margarettttttttt
5 lutego 2018, 16:45popraw koronę na swojej pięknej i mądrej główce i zasuwaj dalej! powodzenia <3
Katerina2110
5 lutego 2018, 18:04Dzięki, dzięki ! dawno takiego weekendu sobie nie zrobiłam, więc myślę, że nie ma tego złego... :) kara w postaci 1,5 jednak jest wystarczająca ! pozdrawiam ! :)
tikaa
5 lutego 2018, 16:38Ważne, że idziesz dalej i się nie poddałaś
Katerina2110
5 lutego 2018, 18:02Nigdy ! dziękuję i pozdrawiam :) !
Domdom89
5 lutego 2018, 14:03oj, bylo minelo ;P Czasem takie grzeszki sa warte chwili :) Aby teraz do przodu i kebab pojdzie w zapomnienie :)
Katerina2110
5 lutego 2018, 18:02Haha dzięki ! przesadnie nie żałuję - przecież czasem trzeba zjeść trochę więcej, żeby organizm docenił starania na diecie ;P
grubasek9324
5 lutego 2018, 14:02Wymazujemy z pamięci to co było i lecimy dalej ;)
Katerina2110
5 lutego 2018, 18:00Pewnie ! trzeba czasem sobie podjeść jak człowiek ! ;P
Alegzi
5 lutego 2018, 12:51Przesyłam motywacje :)
Katerina2110
5 lutego 2018, 17:59Dzięki i wzajemnie ! ;)