Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24 dni bez słodyczy


Dzień dobry 

Nie lubię rano wstawać, ale jak juz wstanę, załatwię co muszę, to potem się cieszę, że mam taki długi dzień. 

Nie będę pisać o mrozie, bo każdy wie jak jest. 

Awokado powoli znika. Pokroiłam je i skropiłam sokiem z cytryny. Dodaję teraz głównie do chleba. Np. przed chwilą jadłam z dżemem. Ujdzie, ale bez rewelacji. 


dziś pracuję. Pewnie ludzi za duzo nie będzie w klubie, bo komu by się chciało wychodzić. Sama bym nie wychodziła, gdybym nie musiala

W niedz. jadę do domu. Mam w planach spędzić tam najbliższe 3 tygodnie. Muszę spotkać się tzn. chcę z koleżankami z liceum. Z jedną widzialam się w wakacje, a z resztą ostatnio 1,5 roku temu. W tym czasie jedna wyszła za mąć i jest juz w 4 mies ciąży. Dwie pozostałe pracują i robią zaocznie mgr. Duzo się pozmieniało.


Z jedzeniem trzymam się dzielnie. 24 dni bez słodyczy. Chyba zbliżam się do życiowego rekordu. Powoli zaczynam za nimi tęsknić, ale na razie nie aż tak bardzo żeby ulec. Jem regularnie i zdrowo. Wychodzę z założenia, ze lepiej zjeśc mniej, ale lepiej. Zamiast kupować pół bochenka chleba, kupuję żytni na zakwasie z nasionami (6 kromek 3,20 zł). Starcza mi to na 3 pożywne śniadania. 
Oby w domu było z czego wybierać....


Mówiłam sobie, że jak będę zdrowo jeść to zaoszczędzę kasę na słodyczach i fast foodach. No niezupełnie tak jest... Owoce i warzywa są cholernie drogie. Do marketu typu Lidl, Biedronka, Real mam daleko i zakupy robię w pobliskim Lewiatanie. 
A lodówkę muszę mieć pełną, bo wiem sama po sobie, że jak nie mam w niej "dietetycznych" rzeczy to lecę do sklepu po jakieś ekspresowe obiadki. Wtedy najlepiej się sprawdzają gotowe do podgrzania tylko naleśniki, pierogi, bagietki albo słodycze.

Co najmniej raz w tyg chodzę na większe zakupy i wydaję ok 40-50 zł. Do tego z 2-3 razy jeszcze po wodę, mleko i serki. Zdrowe odżywianie nie jest takie tanie jakby się wydawać mogło. Ekonomiczne odchudzanie to chyba tylko poprzez głodówkę, a ile tak można? Potem jojo i te tematy


Co do moich włosów i nieszczęsnych pasemek.
Napisałam do znajomej fryzjerki i powiedziała, że ona robi za 60 zł. Chyba się skuszę. Zrobię sobie te odrosty na urodziny i te spotkania ze znajomymi, a najwyżej potem już będę malować całość. A pasemka zrobię kiedyś znowu np. na wesele kuzyna w październiku.


Wczoraj zgodnie z planem poćwiczyłam. Była 14 min rozgrzewka, potem jakaś zumba, następnie latino zumba, 14 min trening abs. Wszystko z YouTube.
Jest tak naprawdę sporo świetnego materiału na ćwiczenia. Każda może znaleźć coś dla siebie. Mi całośc zajeła ok 40 min. Dziś czuję mięśnie brzucha i ud, więc trening odniósł efekt.
Oczywiście w pracy się nachodze i nasprzątam z 6-7 h,  więc trening będzie, tyle że tym razem na noogi i pośladki 










  • hulopowiczka

    hulopowiczka

    25 stycznia 2014, 13:27

    gratuluje że tyle wytrzymałaś bez słodyczy:) trzymam kciuki że będzie lepiej:) ja jem jedynie gorzką czekoladę a normalnego słodkiego cukierka to nie pamiętam kiedy zjadłam:) i też mi delikatnie ich brakuje ale nie aż tak żebym zjadła:)

  • LibreSoy

    LibreSoy

    25 stycznia 2014, 11:59

    Mam dokładnie to samo chociaż ostatnio przed 10:00 się niestety nie zwlekam :/ Z tymi słodyczami, a raczej ich brakiem, to jestem z Ciebie dumna. No przyszalałaś ostro :D

  • muchaaa1707

    muchaaa1707

    25 stycznia 2014, 11:43

    No niestety, szczególnie zimą zdrowa dieta droga. Ja zazwyczaj szykuje sobie mrożonki gdy uda mi się kupić taniej więcej świeżych warzyw, ale wiadomo, że nie wszystko można mrozić. Latem uprawiam warzywka w przydomowym ogródku więc jak ktoś ma warunki to jest to super wyjście bo zawsze coś świeżego i swojego, a i na zime się zachomikuje, czy to w formie mrożonek właśnie czy w słoikach :)

  • ptrebacz

    ptrebacz

    24 stycznia 2014, 21:10

    zdecydowanie zdrowe jedzenie jest o wiele droższe od "zwykłego" - chociażby pełnoziarnisty ryż, makaron czy chleb - zawsze kilka złotych więcej od produktów z pszenicy. O wiele prościej kupić drożdżówkę :)

  • BedeWalczycDoKonca

    BedeWalczycDoKonca

    24 stycznia 2014, 19:52

    Oby więcej takich dni bez słodyczy Kochana ! Rewelacyjne motywacje :))

  • vicki71

    vicki71

    24 stycznia 2014, 16:34

    super że tak długo wytrzymujesz bez słodyczy :)

  • Ewunkaa

    Ewunkaa

    24 stycznia 2014, 16:29

    super ta pierwsza motywacja ze zdejcia, fajnie ze znalazlas kogos do wlosow, moze akurat fajnie robi a o polowe taniej:)

  • rynkaa

    rynkaa

    24 stycznia 2014, 13:39

    Niestety za zdrowe jedzenie trzeba sporo płacić... podasz linka zumby, którą ćwiczysz? :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.