Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poddaje sie :(


...nie rozumiem i chyba juz nie zrozumiem... stress, nerwy, ponowna przeprowadzka, niedojadanie i... wzrost wagi :(

... serio - poddaje sie ... moja wagowa historia jest przykra i wstydliwa ... jeszcze dwa tygodnie temu slinilam sie z radosci gdy rano na wadze zobaczylam magiczne 69,7 ... tak, tak, euforyczna i podniecona zrzuconymi osmioma kg mialam ochote pic, palic i tanczyc taniec siedmiu zaslon... a moze nawet skakac nago po lozku i  biustem wybijac dziury w suficie... kto wie... no bo ciezka walka mych 9 miesiecy i 8 zrzuconych kg to przeciez niemaly sukces...

... ale nie ... NIE NIE NIE ... waga wrocila  ... nie wiem jak i czemu ... nie objadam sie... ruszam dupsko nieustannie ... i mamy prosze panstwa 74... jak ? nie wiem ... skad ? nie mam pojecia...

Podsumowujac : po 9 miesiacach wysilku, probowania dietetyczych przepisow, cwiczen i biegow spadlo 3,7 kg... porazka przykra i żenująca...  sama nie wiem czemu tutaj jeszcze siedze... nie mam sie czym pochwalic, nic nie osiagnelam, chyba sie usune i wroce do lezenia w lozku i pozerania tony chipsow  :(

  • Asiula.m1982

    Asiula.m1982

    11 października 2013, 20:21

    zbadaj sobie poziom TSH może masz zaburzenia tarczycy - ja też z tym walczę. Nie ważne ile razy upadasz ważne ile razy się podnosisz. Walcz !!!

  • Kinga156

    Kinga156

    11 października 2013, 19:58

    A nie lepiej przeanalizować z kimś np. dietetykiem, dlaczego się tak stało. Wysiłek był, ale i błąd też jakiś zniweczył efekt. Uśmiechnij się! Jutro będzie lepiej.

  • adeadeade

    adeadeade

    11 października 2013, 14:03

    Nie poddawaj się ! Dieta to nie tylko utrata kilogramów, ale również walka o świetne samopoczucie zarówno fizyczne, jak i psychiczne, dlatego walcz o siebie !:)

  • Effta

    Effta

    11 października 2013, 12:22

    taaaaaaak, wtedy na pewno zobaczysz swoją wymarzoną wagę, chipsy odchudzają! :/ Dziewczyno, nie jest łatwo, nikt nie mówił że będzie. Nie spinaj się tak bardzo. Jeżeli faktycznie przez 9 miesięcy prawidłowego odzywiania się (racjonalnego, żadne tam diety i popadanie ze skrajności w skrajność) i aktywnego trybu życia, spadło niecałe 4 kg, to może problem tkwi w zdrowiu? Może hormony, tarczyca? Ja też jeszcze miesiąc temu miałam na liczniku 69,9 a dzisiaj już 74, ale to przecież jest do ogarnięcia! Więcej cierpliwości i wiary w siebie, nie w chipsy! ;)

  • Babette777

    Babette777

    11 października 2013, 11:14

    Zostaw te chipsy, mnie tez nie idzie jakoś super ale się nie poddaję i ty też nie powinnaś.

  • slim19

    slim19

    11 października 2013, 10:45

    ja od czerwca schudłam 3 kg :> więc nie jesteś sama ! nie poddawaj sie:)

  • ZarejestrujSieAbyPrzegladac

    ZarejestrujSieAbyPrzegladac

    11 października 2013, 09:39

    Znam ten ból. U Ciebie jeszcze coś spadło, a ja od pół roku utrzymuje się na tym samym poziomie, mimo, że ćwiczę i jem jak zwykle (czasem grzeszę). To jest dopiero koszmar...

  • domino82

    domino82

    11 października 2013, 09:35

    No tak, jeżeli zrealizujesz to ostatnie zdanie, to za kilka miesiecy 84 na wadze gwarantowane! Nie poddawaj się! Zastanów się, co robisz nie tak, spróbuj inaczej podejść do diety, poczytaj, na pewno jest jakieś rozwiązanie. Ja też długo męczyłam się z zastojem wagi na poziomie jak dla mnie ekstremalnym (mimo intensywnych treningów) i pomogła mi dieta z niskim indeksem glikemicznym - 10 kg poleciało w niecałe 3 m-ce. Może też warto zrobić badania? Powodzenia!

  • tamalila

    tamalila

    11 października 2013, 09:14

    Ejże jże! Koleżanko, nie wolno się poddawać! Nie sztuką jest upaść i nic z tym nie robić, ale przede wszystkim wstać, otrzepać się i za...dać dalej! Pozdrawiam i chociaż się nie znamy, to trzymam kciuki, by "czipsy" i łóżko nie wygrały z Tobą!

  • basiaaak

    basiaaak

    11 października 2013, 09:11

    A jak u Ciebie z tarczycą i hormonami? Badałaś?

  • Yokomok

    Yokomok

    11 października 2013, 08:56

    z jakiej dzielnicy jesteś? :)

  • tamarata

    tamarata

    11 października 2013, 08:47

    Miałam podobnie, może teraz nie jest dla Ciebie właściwy moment. Czas na zrzucanie kilogramów przyjdzie w nieoczekiwanym momencie, wtedy będziesz miała siłę, motywację i będziesz konsekwentna mimo zastoju w spadku wagi. Nie załamuj się. Jesteś piękna i znajdziesz w sobie siłę na zmiany, jeśli tylko ich potrzebujesz... Pozdrawiam

  • iwi221

    iwi221

    11 października 2013, 00:47

    Nie załamuj się , Waha może się wahać, tak jak tu już koleżanki piszą, mogła Ci się woda zatrzymać. Ja teraz mam lekkie załamanie, bo waga mi się zatrzymała, ale już postanowiłam że muszę się zmotywować i walczyć dalej.

  • wiosna1956

    wiosna1956

    11 października 2013, 00:28

    napiszmi tu dokładnie co dzis jadłas

  • wiosna1956

    wiosna1956

    11 października 2013, 00:27

    proponuje dietetyka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i bedzie dobrze

  • gosiaczek9159

    gosiaczek9159

    10 października 2013, 23:19

    nie , nie uciekaj , glowa do gory bedzie dobrze !!! ja do Ciebie zagladam codzinnie po pracy...

  • chanach77

    chanach77

    10 października 2013, 22:09

    Mniej soli woda zejdzie i waga spadnie.

  • Nieznajoma52

    Nieznajoma52

    10 października 2013, 20:58

    Zjadłaś coś, co Ci zatrzymało wodę w dużych ilościach. Ja też się ciągle bujam z wagą. Będzie lepiej, ale na zimę to łatwiej nabrać niż stracić kg. Miłego.

  • optymistkaS

    optymistkaS

    10 października 2013, 18:27

    Też mam teraz nieciekawy okres ale damy radę, nie ma co się poddawać i zaczynać z 10 kg na plus, jak narazie masz prawie 4 kg na - i to juz jest coś. Olej wagę , staraj się jeść zdrowo i ruszaj się -to najważniejsze! Trzymam kciuki za nas :)

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    10 października 2013, 16:47

    Wcale nie przegrałaś! Walczysz,ćwiczysz,ruszasz się-robisz cokolwiek. waga-to tylko cyfry,patrz na to,jak się zmienia twoje ciało.Wyrzuć w kąt wagę,zaqcznij sie mierzyć,może mięśnie ci urosły,może zastój wody...tych może jest całe mnóstwo. tylko nie poddawaj się czasem!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.