...nie rozumiem i chyba juz nie zrozumiem... stress, nerwy, ponowna przeprowadzka, niedojadanie i... wzrost wagi :(
... serio - poddaje sie ... moja wagowa historia jest przykra i wstydliwa ... jeszcze dwa tygodnie temu slinilam sie z radosci gdy rano na wadze zobaczylam magiczne 69,7 ... tak, tak, euforyczna i podniecona zrzuconymi osmioma kg mialam ochote pic, palic i tanczyc taniec siedmiu zaslon... a moze nawet skakac nago po lozku i biustem wybijac dziury w suficie... kto wie... no bo ciezka walka mych 9 miesiecy i 8 zrzuconych kg to przeciez niemaly sukces...
... ale nie ... NIE NIE NIE ... waga wrocila ... nie wiem jak i czemu ... nie objadam sie... ruszam dupsko nieustannie ... i mamy prosze panstwa 74... jak ? nie wiem ... skad ? nie mam pojecia...
Podsumowujac : po 9 miesiacach wysilku, probowania dietetyczych przepisow, cwiczen i biegow spadlo 3,7 kg... porazka przykra i żenująca... sama nie wiem czemu tutaj jeszcze siedze... nie mam sie czym pochwalic, nic nie osiagnelam, chyba sie usune i wroce do lezenia w lozku i pozerania tony chipsow :(
ewela22.ewelina
10 października 2013, 15:30no widzisz mam podobnie kochana..:(
TheTimeIsNow
10 października 2013, 14:31a liczysz kalorie ? wiesz jak wyliczyć dzienne zapotrzebowanie kaloryczne organizmu ? waga*29
ZizuZuuuax3
10 października 2013, 14:29Nie poddawaj się. Widocznie robisz coś co szkodzi twoim kg. Za dużo spożywasz kcal a za mało spalasz? Przemyśl wszystko, i znajdziesz w końcu przyczyny
ItsMyTime
10 października 2013, 14:29Kochana wyrzuć wagę przez okno i mierz sie raz w tygodniu, ja przez 2 miesiące schudłam pól kilo a ubyło mi 55 cm, zobacz sama u mnie w pamiętniku jakie efekty. Nie poddajemy sie, ćwiczymy i mierzymy !
anna290790
10 października 2013, 14:18Nie poddawaj się! Zwróć uwagę czy nie jest to związane np. ze zbliżającym się okresem, ja mam zawsze 2-3 kg więcej na wadze na dzień przed @. Głowa do góry!
AnnaBella28
10 października 2013, 14:14NIe wolno! Ja oddzielilam moje zycie osobiste, zawodowe oraz jeszcze jakie tam mam od tego co jem i cwiczen. I tak nawet jak ktos mnie wkurzy ze znajomych to nie odbija sie to na tym co jem. Ani to, ze mialam zapieprz caly dzien to i tak musze jesc co 2-3 godziny. Nawet jak mi nie wyjdzie cos innego to trzymam sie diety i cwiczen. Musze.. bo cala reszta jest do kitu.. moze tobie tez potrzeba takiego oddzielenia wszystkiego... to siedzi w glowie... POWODZENIA (tobie i sobie)
ilona.
10 października 2013, 14:13no właśnie, zrób badania, może to hormony i już.
lovecake33
10 października 2013, 14:13Witaj w klubie :)))