Fitness & Sauna & Siłownia are my best friends!!!
Dwa tygodnie / 4 wizyty w tygodniu ----> - 15 cm !!!
W SUMIE MAM ZA SOBĄ - 46 CENTYMETRÓW!
[ Z CZEGO -15 W OSTATNIE DWA TYGODNIE!]
Co więcej: zero drakońskiej diety, czy głodówki!
Wręcz przeciwnie! Zaczęłam jeść regularnie : 5 posiłków dziennie, co trzy godziny.
Okazało się, że wcale nie jem mniej!
Regularne jedzenie niewielkich porcji, suma sumarum daje większą ilość jedzenia, niż spożywałam pielegnując stare nawyki żywieniowe (czyt. brak śniadania, w ciągu dnia drożdżówka w biegu, wieczorem spora i ciężka obiadokolacja).
Jestem szczerze zachwycona !
Podsumowując ostatnie 15 dni:
12 listopada - BOSU ( o ćwiczeniach z tym przyrządem więcej we wcześniejszym wpisie ) 1h
14 listopada - LATUNGA [ 1h] + STRECHING [1h] + SAUNA [ 15 min]
15 listopada - TBC inaczej Kształtowanie Sylwetki [ 1h] + TRENING INTERWAŁOWY na rowerku [ 1h]
18 listopada - Trening na Rowerku UMIARKOWANE SPALANIE [ 50 min] + Streching [ 1h]
19 listopada - TBC [ 1h] + Rowerek UMIARKOWANE SPALANIE [40 min]
21 listopada - Latunga [ 1h] + Rower UMIARKOWANE SPALANIE [ 45 min] + STRECHING [1h] + SAUNA
22 listopada - TBC [1H] + ROWER UMIARKOWANE SPALANIE [ 45 MIN]
27 listopada - PŁASKI BRZUCH, JĘDRNE POŚLADKI [ 1h]
Przerwa aż 4dniowa między 22, a 27 wynikała z @, a potem z totalnego braku czasu [ realizacja sporego zlecenia, praca 12 h na dobę]
at the momenT dołapało mnie choróbsko, więc pewnie najbliższe 2-3 dni też będą "bezćwiczeniowe"
Cóż, zdrowie to podstawa.
Wracając do tematu przewodniego!
Drogie Panie, naprawdę nie trzeba się głodzić, by schudnąć.
Mądrę odżywianie oraz aktywność fizyczna to klucz do sukcesu.
Uwierzcie mi - wiem więcej niż wcześniej i chudnę !
Oczywiście - jem zdrowiej.
Przy tak dużym wysiłku fizycznym czuję niesamowite zapotrzebowanie na białko.
Wcinam ze smakiem ryby i chude mięso, co wcześniej zdarzało mi się bardzo rzadko.
Koniec z zapychaczami, oraz piwkiem na wieczór.
ROZPIERA MNIE ENERGIA I POZYTYWNE NASTAWIENIE !
wo-hoooooo!!!!!