Moje zmagania trwają już dość długo, acz sukcesywnie.
Za 15 miesięcy ślub.
Sporo już za mną, jednak jeszcze więcej przede mną. Czy zdołam schudnąć 20 kg?
I tak nawiązując do wyzwania:
Dzień 2:
W dniu swojego ślubu chciałabym ważyć ...
Sama nie wiem ile... 60 - 65 kg.
Nie chcę doprowadzić się do kościstej, wychudzonej sylwetki. Moim marzeniem jest budowa sportowa.
Inspiruje mnie niezmiennie ta Pani:
Poza inspiracją skutki w ostatnim czasie przynosi:
- jazda na rowerze ( poniosło mnie w tamtym tygodniu, trzy dni pod rząd szalałam robiąc codziennie ponad 20 km )
- wyeliminowałam całkowicie kolację z menu. Zastąpiłam ją dzbankiem zielonej/czerwonej herbaty
W dalszym ciągu mam problem z regularnym odżywianiem się, niemniej pracuję nad tym :)
Życzę dobrego dnia, pozytywnego startu w nowy tydzień :)
katinka75
28 kwietnia 2014, 12:19P!nk spoko wygląda ;)