Witam wszystkich;)))
Siedzę w pracy a tu znów zimnica straszna. Musze chyba wyskoczyć po jakis termometr do Chińczyka. bo..."Zgodnie z przepisami o bezpieczeństwie pracy dla pracowników biurowych i wykonujących lekkie prace fizyczne, temperatura w pomieszczeniu, gdzie wykonują swoje obowiązki, nie może być niższa niż 18 stopni Celsjusza."
Dogrzewam się ciepłym swetrem i farelką pożyczoną od koleżanki na godzinę, bo u niej tez strasznie zimno...
Weekend minął bardzo szybko i wszystko wg planów sie udało;))
W sobotę raniutko pobiegłam na 50% szaleństwo w ulubionym ciucholandzie. Kupiłam za 20 zł 4 sweterki ;))
Potem pojechaliśmy z życzeniami do Dziadków, ale na bardzo krótko. Połazilismy godzinke po lesie i wróciliśmy do domu. I wieczorkiem do Aquasfery na basen;) Wygrzaliśmy sie bardzo, naładowaliśmy bateryjki na cały tydzień!!!na 21 umówiliśmy się ze znajomymi do klubu potańczyć. Było super!już dawno byliśmy na dyskotece. Polska muzyka, świetne kawałki!!! poskakaliśmy, wytańczyliśmy się. Było cudownie. Wróciliśmy do domku ok 2.A w niedzielę spaliśmy do 11;))) i śniadanko było do łózka. Lenistwo i szaleństwo pełna parą;)))ojjjj....
Niedziela minęła spokojnie i szybko. Wieczorem seansik filmowy w łóżeczku z herbatą imbirową;)
Wczorajszy dzień spędziłam na Uczelni. 2 zaliczenia i powrót o 20 do domku...Padłam zmęczona.
Tymczasem wracam do robotki kochane moje;)
Miłego dzionka i niech w końcu te mrozy odpuszczą!!!
Siedzę w pracy a tu znów zimnica straszna. Musze chyba wyskoczyć po jakis termometr do Chińczyka. bo..."Zgodnie z przepisami o bezpieczeństwie pracy dla pracowników biurowych i wykonujących lekkie prace fizyczne, temperatura w pomieszczeniu, gdzie wykonują swoje obowiązki, nie może być niższa niż 18 stopni Celsjusza."
Dogrzewam się ciepłym swetrem i farelką pożyczoną od koleżanki na godzinę, bo u niej tez strasznie zimno...
Weekend minął bardzo szybko i wszystko wg planów sie udało;))
W sobotę raniutko pobiegłam na 50% szaleństwo w ulubionym ciucholandzie. Kupiłam za 20 zł 4 sweterki ;))
Potem pojechaliśmy z życzeniami do Dziadków, ale na bardzo krótko. Połazilismy godzinke po lesie i wróciliśmy do domu. I wieczorkiem do Aquasfery na basen;) Wygrzaliśmy sie bardzo, naładowaliśmy bateryjki na cały tydzień!!!na 21 umówiliśmy się ze znajomymi do klubu potańczyć. Było super!już dawno byliśmy na dyskotece. Polska muzyka, świetne kawałki!!! poskakaliśmy, wytańczyliśmy się. Było cudownie. Wróciliśmy do domku ok 2.A w niedzielę spaliśmy do 11;))) i śniadanko było do łózka. Lenistwo i szaleństwo pełna parą;)))ojjjj....
Niedziela minęła spokojnie i szybko. Wieczorem seansik filmowy w łóżeczku z herbatą imbirową;)
Wczorajszy dzień spędziłam na Uczelni. 2 zaliczenia i powrót o 20 do domku...Padłam zmęczona.
Tymczasem wracam do robotki kochane moje;)
Miłego dzionka i niech w końcu te mrozy odpuszczą!!!
Blama
23 stycznia 2013, 10:14aleee super :)u mnie też zimno...
Jogata
22 stycznia 2013, 22:25Ale fajny weekendzik....zakup ten termometr!
GilraenLinw
22 stycznia 2013, 17:05ehhh zimno, zimno.... a weekendu zazdroszczę :)
Milena.milena1
22 stycznia 2013, 16:32Bardzo intensywny weekend :-) Oj tez juz dawno nie bylam na dyskotece a szczerze przyznam, ze chetnie pobawila bym sie przy dobrej polskiej muzyce :-) pozdrawiam
Cookie89
22 stycznia 2013, 16:17Świetny weekend :) A te "śniadania" urocze :) Chyba kiedyś takie mojemu dużemu chłopcu wyczaruję :)
Lizze85
22 stycznia 2013, 16:02Fajny weekend.. zazdroszczę ja na takie mogę liczyć w okresie letnim, miłego dnia :):*
Titija
22 stycznia 2013, 14:04Zazdroszczę takiego cudownego weekendu :)
mili80
22 stycznia 2013, 13:10A gdzie taka fajna muzyka w pt w olsztyński klubie?? :) Konieczine sprawdź temperaturę w pracy, bo coś na Was oszczedzają chyba ;/ Trzymaj się cieplutko :*
marissaaa
22 stycznia 2013, 11:25Super mialas weekendzik:) pz
suuunshine
22 stycznia 2013, 11:18oj wszędzie chyba teraz zimno;p ,ale w sumie ładnie jak tyle śniegu u mnie spadło :) śliczne śniadanko,jaka to by była niespodzianka :)
OnceAgain
22 stycznia 2013, 10:19Z Bershki wpadły mi w oko sukienki i bluzki :). A swojemu też powiedziałam że ma się określić. On zawsze też każe mi powiedzieć co chcę dostać więc dlaczego ja nie miałabym zrobić mu tego samego :)
Kamalo
22 stycznia 2013, 10:14aha, już widzę jak mój mąż robi mi takie śniadanie....
OnceAgain
22 stycznia 2013, 10:00Ale miałaś fajny weekendzik :). Ale tego mrozu w pracy nie zazdroszczę - też mi zimno więc jak nikt nie widzi stoję przy grzejniku i się dogrzewam :)
koralina1987
22 stycznia 2013, 09:39fajny weekend :D milusio! a zimno jest...i biało....