Ale dzis fajny dzionek. Wiećej energii, wiecej wiary w siebie i motywacji żeby dalej walczyć pomimo rożnych przeciwności.
Dzis byłam tylko godzinke w klubie. Spieszylam sie na zakupy do biedronki,bo nic w lodówce ńie bylo. Trafiłam tam na kielki brokula i rzodkiewki.Szczerze mówiąc nie jadlam nigdy. Okażaly sie pyszne;) juz poczytalam o ich super właściwościach i szybko zrobiłam salatke na jutro do pracy:)
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: owsianka z jogurtem nat. Kawa z mlekiem
II śniadanie: banan, jabłko, serek homogenizowany Lubi
Obiad: ryż z warzywami i 2 jajka
Kolacja: koktajl banańowy (1 szkl. jogurtu nat. Pol szkl. mleka, 1 banan, 1 jabłko, 2 łyżki platkow owsianych
Jogata
24 stycznia 2013, 18:10Pyszności!Pozdrawiam
OnceAgain
24 stycznia 2013, 08:28Ta sałatka to samo zdrowie ;) a jak wygląda super.
mili80
23 stycznia 2013, 23:24Sałatka apetycznie wygląda!! Ja też kiełków brokuła nigdy nie próbowałam, może się skuszę :)) Super dajesz czadu z fitnessem :)
Cookie89
23 stycznia 2013, 22:57Uwielbiam kiełki, wszystkie ;)) Sałatka wygląda smakowicie :)
biedrona48
23 stycznia 2013, 22:11Dla mnie też wygląda bardzo apetycznie :)
Kamalo
23 stycznia 2013, 22:04sałatka wygląda pysznie