Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzisiejsze "Rozmowy w toku" - moje przemyslenia
;)


Hej Misie Pysie ! ;)

Mam taki problem, że jak odpuszczę sobie dietę na jeden dzień, 

to na tym jednym dniu się nie kończy, zawsze jest to kilka dni, 

i potem od początku trzeba szukac siły i motywacji..

też tak macie ?

Dlatego połowa tygodnia na wielkim minusie,

chociaż już jest okey, wczoraj nawet porządny trening był !

ale jeśli jutro na wadzę nie zobaczę mniej to wcale nie będzie wielkiego zaskoczenia,

aczkolwiek fajnie by było, zobaczyć choć troszkę mniej :D

Może waga się zlituje ;)

Muszę , ale to po prostu muszę ćwiczyć.

sama dieta nie wystarczy, a jak to się mówi dupa sama się nie zrobi !

__________________________

oglądałam dzisiaj rozmowy w toku..

i to było straszne , jak partner, albo nawet córka 

potrafią naciskać na osobę, która ma nadwagę, 

przecież logiczne, że jeśli słyszymy, że bliska osoba nas nie akcteptuje,

to uciekamy do jedzenia, załamujemy się,

a na pewno nie myślimy wtedy o odchudzaniu.

Was bliskie osoby wspierają czy raczej też demotywują?

Zauważyłam jeszcze jedno.

Osoby z nadwagą , otyłością bardzo często nie są świadome,

że ich problem z wagą jest spowodowany zbyt dużą ilością jedzenia,

usprawiedliwiają się nieregularnym jedzeniem, genami,

tak samo myslałam na początku,

gdzieś tam bardzo dawno temu jak zaczynałam napisałam, 

ze mam złą przemiane materii,

GÓWNO PRAWDA,

ja po prostu dużo jadłam, obiad, słodycze, chipsy.

Po prostu nie kontrolujemy tego, wydaje nam się , że wcale tak dużo nie jemy,

a tak naprawde gdyby przyszło zapisac i policzyć wszystkie kalorie jakie jemy bez diety,

to nie jedna z nas by się zdziwiła ;)

Przeciez osoba zdrowa nie tyje bez powodu.

Mi bardzo pomaga zapisywanie tego  co zjadam, i dzięki temu mało podjadam,

bo wstyd mi po prostu tam to wpisywać :D

pomaga Wam prowadzenie takich notatek ? ;)

Ona schudła.

Dlaczego więc mi czy Tobie miało by się nie udać ?

Nie jesteśmy w niczym gorsze ;)

  • Eve961

    Eve961

    10 grudnia 2013, 17:34

    No jasne! Ja zapisuję wszystko z tego samego powodu! :) A co to zawalenia dnia - też z tym dużo walczyłam. Wszystkie moje poprzednie diety kończyły się tak, że pozwalam sobie na trochę, potem na trochę więcej a potem poddawałam się, bo twierdziłam, że już się nie opłaca. Teraz motywuje mnie ważenie się raz w tygodniu. Jeśli np. zawalę poniedziałek, to daję z siebie wszystko w pozostałe dni i wynik na wadze jest pozytywny (tzn. ujemne kg :)) Raz chudnę mniej, raz więcej, albo utrzymuję wagę, ale dzięki temu że nie ważę się codziennie to mam taki cel, żeby w niedzielę ujrzeć mniej na wadze

  • Halincia01

    Halincia01

    10 grudnia 2013, 17:26

    ja też tak mam, jak już zacznę rano z tymi swoimi odstępstwami to aż do wieczora to trwa...

  • vitaminka1895

    vitaminka1895

    10 grudnia 2013, 16:36

    Ja też tak mówiłam, a tak na serio, to nawet nie jadłam żadnych posiłków, tylko cały dzień po trochu i tłumaczyłam się grubymi kośćmi, czy złym metabolizmem ehh... Co do rodziny to moim zdaniem powinna wspierać i kochać, choćby nie wiem co, a przemiana jest na zdjęciu jest MEGA BOSKA :) Powodzenia:)

  • mulwabulwaiziemniaki

    mulwabulwaiziemniaki

    9 grudnia 2013, 20:39

    Liczenie kalorii serio pomaga! ;) To prawda. Ale ćwiczenia dają o niebo lepsze efekty niż tylko ograniczenie się z jedzeniem. ;)

  • Lovelly

    Lovelly

    9 grudnia 2013, 19:34

    ja również tak miałam, ale w końcu wyrobiłam sobie silną wolę i teraz ''jadę cały czas bez przerwy zdrowym trybem'' haha ;p nie oglądałam ;> muszę zobaczyc w necie! u mnie cały czas narzekają szczególnie dziadkowie ; zjedz to tamto, co znowu za dieta.. bla bla bla ;p ;*

  • Cyanidee

    Cyanidee

    9 grudnia 2013, 19:15

    ja ćwiczę 3-4 razy w tygodniu. na tapecie komputera mam taki jakby rozkład i sobie ładnie zaznaczam, dodaje motywacje, tak wygląda > http://oi39.tinypic.com/wwf7s0.jpg

  • amorka1459

    amorka1459

    9 grudnia 2013, 18:54

    U mnie też jeden dzień odstępstw od diety nie kończy się na jednym dniu:D i też zapisuję to co jem, inaczej jem za mało albo za dużo i raczej wybieram te produkty, które mają napisaną kaloryczność, w sumie innych nie kupuję :)

  • katarinaa221990

    katarinaa221990

    9 grudnia 2013, 18:37

    Też tak mam,wiec staram się pilnować 6 tydz. Minal:)

  • Julia551

    Julia551

    9 grudnia 2013, 18:30

    Wsparcie od bliskiej osoby jest najważniejsze;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.