a kuku...
Jak ja nie znosze takich dni, kiedy wgl nie mam na nich ochoty,
kiedy tak bardzo jest mi źle ze soba, ze wszystkim..
Tęsknie za tym kiedy byłam szczęśliwa,
nawet jak wazyłam te 13 kg wiecej potrafiłam dogadać sie z chłopakiem,
byłam pewna życia, a teraz potrafie cieszyc się tylko jak spada waga..
a każdy choćby 0,1 kg wiecej psuje mi humor na cały dzień..
Jestem przed okresem, może dlatego te humorki.
Ale czasem nie umiem wziąć się w garść.
Zwłaszcza, że nie mam juz wsparcia chlopaka,
bo stwierdził, że to co robię to chore,
tylko mysle, że i bez mojego odchudzania to by sie spieprzyło.
Ale w sumie zaczełam dzisiaj mysleć na nudnej biologi w szkole,
że co jesli nawet jak schudne wcale nie będzie lepiej,
może wcale nie będę taka piękna jak mam w tej swojej głowie wyobrazone,
może wcale nie będę pewniejsza siebie.. szczęśliwsza.
Nie wiem, dlaczego niektórzy sa takimi farciarzami,
że rodzą się ze szczupłą sylwetką mimo tego ile i co jędzą..
Poza tym nigdy nie będe idealna, zawsze zostanie mi ten brzydki brzuch,
przeglądam zdjęcia dziewczyn, które ważą sporo,
ale maja ładny fajny brzuch z którego da sie zrobic cos z sexownego..
mój będzie jedynie ładny w ubraniach.
chyba, że wygram w totka i zafunduję sobie plastyke brzucha.
eh gadam jak jakaś desperatka.
ale naprawdę mi cholernie źle..
Chociaz wy miejcie trochę motywacji !
Czeczynka
15 marca 2013, 12:05Nie rozumiem czemu twierdzisz, że nawet jak schudniesz to Twój brzuch będzie wyglądał źle? Moim zdaniem takie cuda można zrobić ze swoim ciałem, że nawet tak oporna część jak brzuch nie jest w stanie się obronić. Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i głowa do góry, będzie dobrze!
Rosalin
14 marca 2013, 20:50Nikt ci nie gwarantuje tego, że gdy schudniesz to będziesz szczęśliwsza. Nie zawsze jest kolorowo- to fakt. Ale czas płynie, dlaczego by więc nie wykorzystać go na kształtowanie swojej sylwetki? Choćby dla zdrowia. W zdrowym ciele, zdrowy duch. Jesteś jeszcze młoda, twoja skóra po utracie kilogramów, dobrze potraktowana ćwiczeniami i balsamami, odzyska jędrność, nie sądzę, aby była potrzebna plastyka brzucha. Naprawdę wiele możesz zdziałać sama, bez skalpela. Nie narzekaj na to co będzie, żyj tym co masz "tu i teraz". Rozumiem, są dni lepsze i gorsze. Ale trzymaj się i nie poddawaj, warto zadbać o siebie :)
kamm911
14 marca 2013, 14:36nie smuć się ;*
malinka0410
13 marca 2013, 17:19rozumiem Cię, mam czasem podobnie, że jak mam doła to sobie wytykam że jakbym była szczupła to było by idealnie itd. ale to głupie gadanie bo mimo że ciało się zmieni, to psychika zostaje ta sama. i mimo wszystko staram się akceptować taką jaką jestem, bo chyba wyidealizowane życie ze szczupłą sylwetką nie istnieje :) pozdrawiam :*
Camille1987
12 marca 2013, 21:48weź tu ćwicz jak brzuch pełny :(
Camille1987
12 marca 2013, 21:03Kurdę jakbym sama napisała ten post, mam dokładnie tak samo!! Łączę się z tobą w przedokresowej depresji :(
nessi1995
12 marca 2013, 20:59Heh też zawsze mnie zastanawia dlaczego ludzie są genetycznie chudzi albo grubi. Myślę sobie, że ci co mają w życiu łatwiej w efekcie mało co osiągają. A my musimy walczyć! Trzymaj się :D
nessi1995
12 marca 2013, 20:59Heh też zawsze mnie zastanawia dlaczego ludzie są genetycznie chudzi albo grubi. Myślę sobie, że ci co mają w życiu łatwiej w efekcie mało co osiągają. A my musimy walczyć! Trzymaj się :D
gxgxgx
12 marca 2013, 20:04pozytywne myślenie i do przodu! WSZYSTKO RODZI SIĘ W GŁOWIE I TAM SIĘ ROZWIJA. tylko od Ciebie zależy w jakim kierunku się to wszystko potoczy. Dasz radę, wierzę w Ciebie!!! :)
kiwi28
12 marca 2013, 19:45Dasz radę , będzie dobrze , świetne zdjęcia motywujące :)
granolaa
12 marca 2013, 19:36Musisz być pewna siebie i kochać swoje ciało, niezależnie od tego, jak ono wygląda. Bez tego ani rusz :). Spróbuj myśleć trochę bardziej pozytywnie, a na pewno wszystko Ci będzie łatwiej szło :)
mag.pl
12 marca 2013, 19:20nie można myśleć tylko o wadze swojej, masz jakieś hobby?
Cora.
12 marca 2013, 18:37Dasz radę :) Powodzonka ^^
aeroplane
12 marca 2013, 18:30kochana, jestes mlodziutka i brzuch ma szanse sie wciagnac (tzn. skora na nim)!
Silviett
12 marca 2013, 18:27u mnie co do trzymania się diety jest bardzo okej ale co do ćwiczeń.. nie :(
Wstydnisiaa
12 marca 2013, 18:22Też mam humorki ostatnio i to bardzo. Przychodzi kumpel i się śmieje, że znów wkurwiona chodzę. Powodzenia ;)