Tak tak wlasnie dzisiaj przekroczyłam swoją pierwszą 10tkę! Do celu jeszcze dwie :D Żadko tu piszę, praktycznie wcale :D ale codziennie czytam wasze wpisy które są dla mnie ogroomną motywacją! Nie znacie mnie więc moze od początku :D Na końcu stycznia zapisałam się do dietetyczki :) wczesniej nie raz próbowalam sie odchudzac sama ale zawsze sie to kończyło ogromnym JOJO Do pani dietetyk chodzę raz w miesiącu (jak narazie mam za sobą 2 wizyty) Jestem zadowolona, menu mi pasuje, czasem sama cos pokombinuje i jakos to leci :D
Z wagi spadło dokładnie 10,8 Zaczynałam z 99.9 czyli prawie setaa teraz jest 89,1 czyli oddalamy się od 3cyfrowej wagi :) oby jak naaaaaaajdalej