Witajcie! :D
Dziś zrobiłam podsumowanie miesiąca i powiem Wam, że jestem mile zaskoczona wynikami. Myślałam, że nic nie spadnie bo od połowy marca totalnie sobie odpuściłam ćwiczenia i dietę. Wyniki prezentują się następująco:
MARZEC | KWIECIEŃ | ||
Waga | 79,8 kg | 77,9 kg | - 1,9 kg |
Biust | 99 cm | 97 cm | - 2 cm |
Talia | 86 cm | 83 cm | - 3 cm |
Brzuch (wys. pępka) | 93 cm | 90 cm | - 3 cm |
Biodra | 101 cm | 97 cm | - 4 cm |
Pośladki | 105 cm | 102 cm | - 3 cm |
Udo | 64 cm | 60 cm | - 4 cm |
Łydka | 42 cm | 41 cm | - 1 cm |
Biceps | 35 cm | 34 cm | - 1 cm |
W sumie | - | - | - 21 cm |
Niby nie jest źle ale czuję niedosyt. W KWIETNIU muszę wziąć się ostro w garść. Bo w takim tempie to nie za wiele schudnę do lata:) A chcemy z koleżankami wybrać się do Mielna:D
Od kilku dni robię FITNESS BLENDER - robiła, któraś z Was? :)
Po za tym 3 rozdziały pracy licencjackiej już napisałam. Zostało mi poprawienie tych rozdziałów i napisanie wstępu i podsumowania:) Także najgorsze mam za sobą:D
Pochwalę Wam się jeszcze, że weszłam w spodnie, w które się nie mieściłam jakieś 2 lata! :D
Lecę was poczytać kobitki:* :)