Wczoraj stwierdziłam, że pójdę pobiegać. Co jakiś czas wpadam na ten genialny pomysł. 😅
I to było 30 min walczenia o oddech. Przebiegłam niecałe 4 km ze średnią 8:16. Czy to w ogóle można nazwać bieganiem? 😂 Ja naprawdę nie mam pojęcia, jak ludzie biegają np. półmaraton że średnia 4min na kilometr. Fascynuje mnie to.
No ale za pare dni spróbuję ponownie, bo mój trener na siłowni zachęca mnie do cardio. Nawet zamowilam sobie nowe buty zeby sie zmotywować. :) Potrzebuje jakiegoś wyzwania, celu. Także padlo na bieganie.
A Wy macie jakis sportowy cel? na na
ognik1958
15 marca 2024, 10:27Hmm..ja chodzę z kijkami NW🙆🏼♂️ a to pod względem spalania to samo co biegi a nie ma obaw o kontuzje stawów kolan i to uskuteczniam codziennie po te10 km w dwie godzinki a sobota niedziela ..mały wycisk tj i 15 -20 km " przełaj po leśnych duktach " i daje rade utrzymać wage już 18 miechy ufff powodzenia i miłego Tomek👍 PS mam wyzwanie przejść trasę jak Amundsen do bieguna tu na wyzwaniach Vitalii ..zawsze można dołączyć zliczając swoje dokonania od początku roczku i jestem gdzies w polowie drogi i czuje na plecach oddech kolezanek co mnie gonia ufff.👀