Wiem, że strasznie zaniedbałam ten pamiętnik, a co najgorsze - zaniedbałam przede wszystkim siebie.
Produkowałam duży wpis, ale się oczywiście skasował.
Ogólnie chodzi o to, że ostatnio moje życie to pasmo porażek. Z niczym sobie nie radzę. Na studiach co i rusz zawalam. Najgorsze jest to, że znów się obżeram. Jest bardzo źle. W domu też nieciekawie, mój ojciec ma nawrót choroby.
Nie chcę pogłębiać tego dołka wpadnięciem w ciąg objadania. Potrzebuję naprawdę mocnego kopa. Jest ciężko. Teraz widzę, jak bardzo sobie nie radzę. Nie chcę się roztyć. Tyle pracowałam w wakacje na doprowadzenie sylwetki do w miarę dobrego stanu, a teraz to rujnuję. Totalnie bez sensu.
Od teraz aż do 24 grudnia postanawiam zrobić sobie 'słodyczowy odwyk'. Wiem, że będzie trudno, ale nie mam wyboru. W końcu walczę o swoje zdrowie i psychikę, bo teraz czuję się 'uzależniona' od żarcia i to jest bardzo frustrujące. Muszę bardzo porządnie wziąć się w garść.
Mam nadzieję, że ktoś mnie tu jeszcze pamięta :)?
MIPU91
9 grudnia 2013, 20:38trzymam kciuki , powodzenia dasz rade , będzie dobrze
aleksface
9 grudnia 2013, 20:07nie martw sie, na swieta bedzie mniej slodkosci za to duzo macznego jedzenia! ale tez kapusta i dobry barszczyk :) saltaki tez sa, wiec dasz rade
ruda.maruda
9 grudnia 2013, 20:00no super, że wracasz! ja też to zrobiłam parę dni temu ;-) kochana nie przejmuj się, razem damy radę, jeżeli tylko TY będziesz chciała. A to pasmo porażek zamień w pasmo powodzeń, zaczynając od sylwetki ;-) natchnęłaś mnie na słodyczowy odwyk do świąt, mam nadzieję, że żadna z nas się nie wykruszy ;-)
dola123
9 grudnia 2013, 15:16No wreszcie się odezwałaś, na pewno szybko wyjdziesz z tego dołku. Główka do góry ; ) Częściej się oddzywaj, trzymam kciuki ;**
ewela22.ewelina
8 grudnia 2013, 20:19trzymam ckciuki!!!