Jak zapowiedziałam, tak zrobiłam i w weekend pierwszy raz jeździłam własnym samochodem dłużej niż 30 min :D. Cieszę się, że to zrobiłam, ale przekonałam się, że jeszcze wiele mi brakuje, żeby być dobrym kierowcą. W każdym razie samochód ani pasażerowie nie ucierpieli, więc ok.
Jabłka pod kruszonką zrobiłam, ale nie wyszły takie, jak chciałam. Moja ulubiona jabłonka w tym roku zastrajkowała i nie ma na niej owoców. Musiałam więc użyć kupnych jabłek, a to już nie to samo. Szkoda.
W środę wybieram się ze znajomymi świętować urodziny koleżanki, a w piątek podobno mój kierunek ma spotkanie integracyjne. Nie wiem, czy na nie pójdę. Mam jeszcze kilka spraw do załatwienia i niezbyt przepadam za takimi integracjami, choć może tym razem będzie fajnie? Zobaczę, jak mi nastrój podpowie.
30 września mam obowiązkowy dzień wstępny na uczelni. Oznacza to 6,5 godziny wykładów BHP. Cudownie, nie ma to jak szybkie zetknięcie z rzeczywistością.
Trochę się już ogarnęłam z jedzeniem i czuję się ze sobą całkiem nieźle. Jeszcze tylko trochę pracy i w ogóle będzie idealnie. Teraz będzie trudniej ze zbilansowanymi posiłkami i ćwiczeniami, bo będę miała na pewno sporo zajęć. Ale mam już doświadczenie, w końcu przez całe LO dojeżdżałam pociągiem i jeśli chciałam to potrafiłam znaleźć czas na wiele rzeczy. Będzie ciężko, już to czuję.
Tymczasem spadam sobie szykować kolację :)
Miłego wieczoru!
rroja
24 września 2013, 11:29chyba najgorzej właśnie mieszkać tak ani blisko, ani daleko :P gratuluję tego jeżdżenia! trenuj ;) a na spotkanie integracyjne idź, przecież spędzisz z tymi ludźmi trochę czasu przez najbliższe lata! ;) ogrom zajęć i brak czasu, ja już na to czekam :P
Unbesiegbar
24 września 2013, 10:17Na jakie studia się zdecydowałaś ? :) Widzę, że przygotowania idą pełną parą :P
Avee94
23 września 2013, 22:27Zazdroszczę tych chwil za kółkiem. Też powoli zaczynam się przestawiać na "studencki" tryb, choć nadal nie dociera do mnie myśl, że czasy licealne są już za mną. Trochę się tego obawiam.
dola123
23 września 2013, 21:06heh przygotowania na uczelnię pełną parą ;D
ewela22.ewelina
23 września 2013, 19:286,5 h o tym samym?:O o matkoo ja bym chyba nie wyrobiła :D
vitalijka000
23 września 2013, 19:19trening czyni mistrza. pwoodzenia na drogach ;)