Pozwolili mi jeść mniej białka. 120 g/ dzień. To i tak strasznie dużo, ale już jest to możliwe przy normalnym jedzeniu, no prawie normalnym, bo to i tak kosmiczna ilość jak dla mnie. Żeby nie jeść w kółko twarogu (po 250-300 g na posiłek) robię sobie makaron z groszku z groszkowym pesto (trochę zawaliłam, bo groszek zmiksowałam bez zalewy i wyszło coś kruchego zamiast sosu, ale dobre), pomidorami suszonymi (takimi z oleju), pestkami słonecznika, smażoną cebulką i dużą ilością pomidorków koktajlowych i roszponki. Miała by rukola, ale nie lubię. Uwielbiam fajne przepisy, najlepiej takie, z których można zrobić jedzonko na kilka dni i popakować w pojemniczki.
Zrobiłam też medaliony a'la IKEA. Wszyscy w domu je lubią.
Mam w planie przetestować tempeh. Nigdy nie jadłam, a podobno zdrowy i ma dużo białka. Tofu nie lubię. Zobaczymy, czy z tempehem się polubimy. Będzie przysmażony dodany do sałatki. Nie mogę się doczekać, żeby spróbować.
No i powiem szczerze, że ostatnio to naprawdę jem na siłę. Jak się okazuje, że zjadłam mniej niż te przepisowe 1900 kcal, to się wręcz zmuszam. Lecą orzeszki, ciemna czekolada suszone owoce, masło orzechowe, wszystko, co ma małą objętość, a dużą gęstość kaloryczną. Nie mogę jeść mniej, bo tempo ma być zachowane. Później przyjdzie czas na ścinanie kalorii, jak będę lżejsza.
Wczoraj kompletnie nie mogłam zmieścić kolacji, a miało być 500 kcal. Więc w gotowości mam pitny skyr naturalny + odżywka białkowa (izolat) - i mam koktajl za 360 kcal, do tego jakiś owoc, banan, itp. i mam posiłek z głowy.
O dziwo te kolacje mi najtrudniej wchodzą. Wcześniej wieczorami zasiadałam do jedzenia, mogłam jeść i jeść. A teraz największy głód łapie mnie koło 15:00-16:00 i po obiedzie mogę w zasadzie nic nie jeść do końca dnia.
No dobra, może to się zmieni.
ognik1958
8 września 2021, 19:01Sorry źle się wyraziłem bo nie mne cię oceniać po prostu jak coś Ci przypasi bierz bo mnie pomogło z.. mojejego ostatniego wpisu powódz dzenia tomek
ggeisha
8 września 2021, 19:21Okej, dzięki.
ognik1958
8 września 2021, 16:14Jest sukces ale też parę błędów hmm wpadnij na moją stronkę może i ci się coś przyda i bed, ie sukces... oby😘
ggeisha
8 września 2021, 18:01Jakie błędy zauważasz?
eszaa
8 września 2021, 14:19skoro nie czujesz głodu po obiedzie, to moze warto by sie zastanowic nad IF? po co wciskac w siebie na siłe? Zazdroszczę, ze mozesz bezkarnie jeśc masło orzechowe :)
ggeisha
8 września 2021, 15:46Co to IF? Na to się umiera? Mi się kojarzy tylko z Impact Factor.
eszaa
8 września 2021, 15:49:) jedzenie w oknie zywieniowym, tzw. post przerywany. Np. jesz w ciagu 8 godzin, 16 godzin nie jesz. Organizm wprowadza sie dzieki temu w stan oczyszczania i spalania, kiedy nie jesz tak długo
ggeisha
8 września 2021, 18:03Ciekawe. Obczaję temat. Chociaż jak siedział będę do czegoś zmuszać, to będę głodna :)
araksol
8 września 2021, 13:30ja przy 1600 tyję i to szybko...
ggeisha
8 września 2021, 13:45Agatko, sądzę, że tyjesz, bo nabierasz masy pokarmowej i wody. No i zrujnowałaś sobie metabolizm ciągłymi głodówkami i niedożywieniem. Ale to jest do naprawienia. Koniecznie trzeba jeść powyżej PPM. Ja mam dużo ruchu, więc waga mi spada nawet jak jem powyżej 2000 kcal, u Ciebie to pewnie byłoby mniej. Myślę, że Twoja PPM to około 1400 kcal, CPM jeśli kompletnie się nie ruszasz to jakieś 1600 kcal. Więc jedząc regularnie 1500 kcal chudłabyś zdrowo i na pewno bezpiecznie. Na początek waga by wzrosła, ale nie zawartość tkanki tłuszczowej. Oczywiście, jeśli zależy Ci tylko na cyferkach, to możesz nawet picie ograniczyć i będziesz lżejsza. Ale jakim kosztem! No nic, nie przekonam Cię raczej, więc próbuj dalej, tylko się nie zajedź, bo szkoda zdrowia.