Pierwsze dwa tygodnie wracania do formy po ciąży już za mną. Przećwicyłzam... 28 h w ciągu 13 dni i jak na razie jestem z siebie bardzo zadowolona. Na wadze 4 kg mniej, ale to nie ważne. Ważne żeby z brzucha zniknęło sadełko i żeby ta wredna skóra po ciąży przestała być taka obwisła. To mój pierwszy cel- pozbycie się bojlera. Później będziemy pracować nad kaloryferkiem :D. Myślę, że idąc moim tempem do października powinnam zrzucić trochę obwodów, chociaż nie wiem jak to będzie. Lubemu kończy się urlop, więc będę musiała dopasować treningi do jego godzin pracy, żeby było się komu opiekować maluchami. W październiku i tak będę musiała zatrudnić swoją mamusię do opieki, bo na żłobek niestety, ale nie ma co liczyć. No a zarabiać na chlebek i pieluszki trzeba :/
MartynaUrbanska
12 sierpnia 2013, 07:15Brawo !!! Gratulacje !!!
carmelek...
11 sierpnia 2013, 14:1728h przećwiczonych? Wow!Podziwiam! :-)
chanach77
11 sierpnia 2013, 14:09Średnio 2h dziennie, ale masz formę. Mi ostatni tydzień 6dni po 1h tak dał popalić, że muszę odpocząć. Ale nigdy nie miałam wzorowej kondycji. Zawsze mnie dziwiło czemu osoba prowadząca zajęcia nie ma zadyszki;)