Długo mnie nie było…Ostatni wpis zrobiłam końcem marca…..Przez ten czas wiele się wydarzylo…złego i dobrego. Zaczęło się od świństw w pracy….ktoś coś powiedział, aby przysłowiowe oko Saurona skierowało swój wzrok nie na ta osobę, tylko na inną-na mnie, aby zamiast egzekwować wyniki od niej, przycisnąć mnie….i tak się stało…więc musiałam wejść na wyższy poziom możliwości i udawadniać co zrobiłam i co mam dalej zamiar robić, pracując jak dziki wół po 10 godzin w pracy i kolejne 2-3 godziny w domu, aby oko Saurona jednak ponownie wróciło na tą osobę. Musiałam też uciec się do zachowań, których nie lubię…zagrywek nie calkiem fair play…niestety…bo kto mieczem wojuje ten od miecza ginie….ot, praca w korpo…. Byłam zmuszona nawet odpuścić mój angielski. Więc płaciłam raty, nie chodząc na zajęcia. Nie miałam sił do nauki po tylu godzinach pracy….z nosem przy laptopie…
Przez to wszystko zaszyłam się w pracy i w domu w pracy, nie widząc świata dookoła. Bo i też pogoda nie fajna, ale przez to wszystko tez nie wiem kiedy wiosna przyszła….czas zleciał na intensywnej pracy i jeszcze bardziej zepsułam wzrok….Musze iść do okulisty. Gdyby nie to, że jakoś trzeba żyć…ech! Tak wygrac w totka J
W między czasie córka przystąpiła do matury. Denerwowałam się bardziej od niej. Akurat miałam urlop w czasie weekndu majowego i nie mogłam sobie znaleźć miejsca. Mowiłam do męża żeby „coś zrobił bo chyba oszaleję” J Potem czekanie na wyniki cały miesiąc…pod koniec czerwca wiadomość-ZDAŁA! Więc szybko zapisy na studia. Zapisała się na psychologię i biolofię do Wrocławia, Gdańska, Katowic i Krakowa. I dostała się na biologię na Uniwersytet Jagielloński J Ale jestem dumna ! Teraz więc musimy znaleźć jakieś mieszkanie w Krakowie dla niej. Jak ktoś coś wie, może mi pomóc z znalezieniu niedrogiego mieszkania w Krakowie do wynajęcia, to będę bardzo zobowiązana !
Córka się boi studiów…życie nie jest łatwe J Ale życie potrafi też docenić pracę J
A syn przeszedł do kolejnej klasy, jest w 2 klasie gimnazjum. Nie chce się uczyć. Trzeba go przyciskać kolanem, aby się uczył. Zobaczymy jak to będzie dalej. Ma swiadomosc, ze trzeba się uczyć, ale na razie na tym się konczy.
Teraz sezon ogórkowy…w pracy wiele osób ma urlopy. W tym szef i „podkładacz świni”. Luz. Za 3 tygodnie z rodzinką jedziemy na urlop do Chorwacji. Nie mogę się doczekać. Zawsze jezdziliśmy w lipcu, ale tym razem mąż uparł się aby jechac w sierpniu, bo woda cieplejsza, bo oliwki, i takie tam. Zgodziłam się. Ale…to dla mnie tak długo! No trudno. W końcu nie mogę ciągle stawiać na moim J Jakieś kompromisy muszą być. Jedzie z nami też córka, mimo, że rok temu z nami nie jechała, bo po co? Ale u niej tez się parę spraw zmieniło, rozeszli się z chlopakiem, jej stare towarzystwo tez jako się rozeszło, bo ona sama się zmieniła…..więc mówi, że zamiast nudzić się w domu, woli ponudzić się z nami. Ja się bardzo cieszę…zwłaszcza że mam świadomość, ze pewnie córka jedzie z nami już ostatni raz na wakacje…czas leci….
Dzieki dziewczyny , za troskę i pytania co u mnie, w tak zwanym między czasie. To miłe J Bardzo polubiłam nasze towarzystwo V, stare dobre znajomości, zainteresowania i dzielenie się przemyśleniami.
To co jest na V też nieodłącznie powiązane jest w mojej głowie z aktywnością fizyczną, która praktycznie u mnie zamarła. Od marca nie byłam w górach, uwierzycie???? Ja nie mogę uwierzyć…Byłam jedynie 2 razy na grzybach, i poza paroma grzybkami przyniosłam więcej kleszczy…. J
Jak tu znów zabrać się za siebie? Ot pytanie.
Osobkazozz
29 lipca 2017, 19:53Super że wróciłaś :) szczerze współczuję atmosfery w pracy, musisz ją bardzo kochać :) Chorwacja słoneczko hmmm.. do pozazdroszczenia :)
EwaFit
29 lipca 2017, 20:02Tak. Czekam z utęsknieniem na urlop niech się wreszcie wydarzy. Dzieki!
Monika123kg
26 lipca 2017, 19:04Szykują Wam się wymarzone rodzinne wczasy :) Po pierwsze - współczuję sytuacji w pracy,wiem co to znaczy sama dziwię zę ja tak długo wytrzymałam w takim mobbingu .Aż przyszedł taki dzień że rzuciłam to wszystko :D Po drugie BRAWA dla córci ! - to zrozumiałe że stresuje się przed nieznanym :) Ale na pewno sobie poradzi ...A po trzecie - syn kiedyś zmądrzeje i weźmie się do książek :)
EwaFit
26 lipca 2017, 20:48Dziękuję za miły wpis :) jestem MEGA dumna z córci . Ona też z siebie też. Życie to etapy. Najpierw myślałam aby córka skończyła liceum. Potem żeby zdala maturę. Potem żeby dostała się na studia takie jak chce. A teraz...szukam mieszkania/pokoju dla córki. Aby zaczęła. Potem może coś wynajmie że znajomymi? Póki co i jak i córka nikogo nie znamy nikogo w Krakowie....tak syn liczę że się zreflektuje....na wakacjach będę ptzemycac teksty o odpowiedzialności i dorosłości:) i zmobiluzuje ich do porządków:)
Monika123kg
26 lipca 2017, 20:59My rodzice zawsze bardziej przeżywamy :) ... Możesz szukać pokoju w akademiku lub poszukaj strony ( dobrze by bylo gdyby ktoś znalazł się z Krakowa ) gdzie można znaleźć pokój,mieszkanie dla studenta . Mój brat z bratową jak studiowali to szukali na OLX , w grupach na FB , wpisywali zagadnienia w google ... I coś tam zawsze znaleźli :)
EwaFit
26 lipca 2017, 21:01Dzięki;)
Cesta
24 lipca 2017, 16:56Też czekałam na Ciebie. Uff jesteś. Właśnie wróciłam z Chorwacji.
EwaFit
26 lipca 2017, 20:44Uff. Mimo braku też wiadomości też jesteś:) brakuje mi Ciebie :)
lukrecja1000
22 lipca 2017, 17:06Wreszcie sie doczekalam Ciebie tutaj Ewus:-)))Sytuacja w pracy okropna.Tyle nerwow zjadlas przez tego ,,Gada,,,Ale kto pod kim dolki kopie sam w nie wpada.Napewno sprawiedliwosc zatryjumfuje i bedzie wszystko Ok.Stresow jak czytam cale mnostwo,bardzo mi przykro ,ze mialas taki nieciekawy czas.Dni plynely pewnie w szalonym tepie a TY przeganialas czarne chmury z nad glowy.Do tego jeszcze szkolne sprawy dzieci....Ale u corci juz pieknie sie klaruje przyszlosc:-))Fajnie ,ze jedzie z Wami na urlop.Na urlopie zregenerujesz sily i nabierzesz dystansu do tego co tak bardzo Cie dlugo meczylo i stresowalo.Badz tu z nami i odzywaj teraz czesciej.Sciskam Cie mocno i pozdrawiam .Zycze pogody ducha i spokoju.buziaki Jula .Dziekuje za wizytke w moim pamietniczku-Udanego Ewus weekendu.Badz dzielna i nos glowe wysoko!!!
EwaFit
23 lipca 2017, 19:56Dzięki Julita:) milo cie widzieć:) tak, było ciężko....ale....staram się nie pamiętać ..... cieszę się tym co mam , każdym dniem, zbliżającym się urlopem. Teraz muszę znaleźć lokum w Krakowie dla córki:) zawsze coś jest do zrobienia :) sciskam
asia671967
20 lipca 2017, 21:11Ewuniu sciskam serdecznie
EwaFit
22 lipca 2017, 07:51Ja też ściskam:)
MagiaMagia
20 lipca 2017, 19:02Idz w gory! Pomaga na wage i porzadek w glowie.
EwaFit
22 lipca 2017, 07:52Masz rację! To najlepszy plan na reset w głowie!
dorotamala02
20 lipca 2017, 13:54Oj trudny miałaś czas ale wychodzisz na prostą a urlop Ci pomoże.Gratuluję córeczki a syn zawsze może się zmienić,to taki wiek.Pozdrawiam:)))
EwaFit
22 lipca 2017, 07:53Dzięki Dorota:) była mega ciężko...ale ...życie takie jest...raz górki raz dołki....dzisiaj dostrzegam zieleń za oknem i śpiew ptaków :)
vita69
20 lipca 2017, 13:43ja tez mialam problem żeby sie zebrac i nadal sie jeszcze całkiem nie wciagnęłam, ale powoli idzie....najgorsze chyba jest to, że odpuściłam Vitalię i wtedy tez odpuściłam mocno diete i pilnowanie się, a ćwiczyć to wcale nie ćwiczę...co do Ciebie to w domu masz spokojniej więc bedzie łatwiej zadbac o siebie:) i czekam na zdjęcia z pięknej Chorwacji:))
EwaFit
22 lipca 2017, 07:55Dziękuję:) tak. Najgorzej to odpuścić sobie. Zła jestem o to ale...wiem że znów się w sobie zbiorę. Póki co cieszę się pięknym dniem :)
diuna84
20 lipca 2017, 12:48Vitalia juz tak działa. Wytrwałości Ewo życzę i spokoju. A gdzie ten urlop? ja już po urlopie i tez w Cro byłam :) BUZIAKI mamuśka ;)
EwaFit
22 lipca 2017, 07:51Hej Diuna :) jedziemy w stronę Dalmacji. Dziękuję , mamusiu też:)
diuna84
22 lipca 2017, 09:08Piękne rejony. też już tam byłam. A konkretnie?? To gdzie?? Co tak tajemniczo? to obszerny teren.
Zabcia1978v2
20 lipca 2017, 11:42Widzę że wszystko znalazło szczęśliwy finał :)
EwaFit
22 lipca 2017, 07:49Tak myślę:)
ZdrowieJestGit
20 lipca 2017, 09:14Faktycznie wiele się u Ciebie działo. Są rzeczy ważne i ważniejsze, mam nadzieję, że teraz częściej będzie Cię można poczytać :) Trzymaj się i "byle do urlopu" :)
EwaFit
22 lipca 2017, 07:45Dziękuję. Nie kojarzę cie ale dziękuję za miłe słowa:) staram się:)
GrzesGliwice
20 lipca 2017, 09:12"Dzięki dziewczyny"? No super! No to się porobiło... fajnie, że opanowałaś temat w pracy. Mam nadzieję, że wrócisz do "żywych" :) A co do wyjścia w góry to i mi bardzo tego brakuje... Może namówimy Iwonę? Trzymaj się cieplutko :)
EwaFit
22 lipca 2017, 07:44Grześ:) oczywiście mój błąd:) powinnam napisać dziękuję dziewczyny i chłopaki:) w końcu co bym zrobiła bez Was :) chyba się jako tako ogarnęłam. Dzisiaj piękna pogoda i moi wyjechali na cały dzień. Ja wolę poobijac się na luzie w domu. Jutro chyba pójdę na grzyby. Podobno rosną.
GrzesGliwice
22 lipca 2017, 13:30No i super, masz racje -odpoczywaj... Rób to na co masz akurat ochotę :)
EwaFit
22 lipca 2017, 14:55Fajnie Grześ że to napisałeś:) chyba mnie rozumiesz :)
GrzesGliwice
22 lipca 2017, 15:21Myślę, że rozumiem Cię jak mało kto... Ja tez dzisiaj robię to czego mi czasem brakowało. Jedno wielkie NIC! :P
MirandaMarianna
20 lipca 2017, 09:08Hej, jak dobrze ze jesteś! Zastanawiałam się co się z Tobą stało :) gratulacje dla córki! Studia to wspaniały okres, zwłaszcza jak się nie mieszka z rodzicami. Wspaniały start w dorosłość. A co do wakacji to ja nam 33 a nadal spędzamy dużo wolnego z moimi i męża rodzicami, wiec 18 to wcale nie musi być ostatni raz :)
EwaFit
22 lipca 2017, 07:41Dzięki:) nastawiam się że córka cie koniecznie będzie chciała na przyszły rok jechać z nami...ale jak pojedzie to będę się bardzo cieszyć :) co u małej? Rzucisz zdjęcie? Na pewno urosła:)
Maratha
20 lipca 2017, 09:07Kusicie mnie wszystkie ta Chorwacja :) ale to w sumie dobrze bo skarbnica wiedzy sie przyda na przyszly rok :D Pogratuluj corce, swiniami w pracy sie nie przejmuj i rob swoje - karma wraca. Dobrze ze jestes :) buziak
EwaFit
22 lipca 2017, 07:39Tak, chorwacja jest piekna . Bylsm rok temu tez i jestem zachwycona Tym razem jedziemy glebiej w dół. Ps. Karma już wróciła:)
Maratha
23 lipca 2017, 02:12i dobrze ze wrocila :) a dzieci rosna za szybko - to tak w temacie Twojego komentarza powyzej, lubego mala ma 10 lat a w tej chwili juz nosi moje buty a ciuchy kupuje jej albo na 14-15 lat albo rozmiar 8-10 damski (36-38 europejska rozmiarowka)
EwaFit
23 lipca 2017, 19:58Tak :) dzieci urosły ale dalej lubią się przytulic:) tak żeby mało kto widział:) chyba jeszcze bardziej potrzebuje teraz rodziców niż kiedyś...zwłaszcza rozmów:)
Magdalena762013
20 lipca 2017, 08:46Czyli jestes - super! Mieszkania w Krakowie nie doradzę, ale moge doradzić Twojemu synowi, zeby koniecznie w 2 klasie podszedł do jakiejs olimpiady. Bez tego będzie duzo ciężej sie dostać do liceum. Wiem dobrze, bo moj syn właśnie dostał sie do liceum, i wiem, o ile łatwiej było, gdy ktos był laureatem olimpiady. Gdybym ja miała te wiedzę 2 lata temu - przycisnelabym syna 2 lata temu, a nie rok temu... Bardzo gratuluje jeszcze raz córce!!! A Ty? W gory, na angielski, na siłownie:).
MirandaMarianna
20 lipca 2017, 09:11:) z tego co ja pamietam mimo, ze to już ponad dekadę temu było to nie tak krwi jest zostać laureatem olimpiady. Sama startowałam i mimo ze ogólnie z dostaniem się do liceum nie miałam problemu to poziom olimpiad był bardzo wysoki. Ale to prawda nizna zacząć uczyć się uczyć a to chyba w życiu najważniejsze :) żeby umieć przyswajać nowe umiejętności
MirandaMarianna
20 lipca 2017, 09:11* nie tak łatwo miało byc
Magdalena762013
20 lipca 2017, 15:52Ja jestem świeżo po spostrzeżeniach olimpiadowych - w tym roku b. trudna była biologia, a przed wszystkim niemiecki, gdzie na cała W-we laureatami zostało cos k. 20 osob. Ale widze, ze warto próbować, bo przy ciężkiej pracy jest szansa! Syn wystartowała 3 klasie i żałował, ze nie spróbował rok wcześniej. Wiedziałby, o co w tym chodzi.
EwaFit
22 lipca 2017, 07:37Dziewczyny dzięki za podpowiedź. Pogonie syna do nauki bardziej. Jeszcze jest w tym roku że 2 klasy się spotykają za 2 lata...więc będzie miał większe wyzwanie aby się dostać do liceum więc olimpiady są dobrym sposobem aby sobie pomóc. Dzięki:)
zlotonaniebie
20 lipca 2017, 08:24Jak miło, że się odezwałaś:) Przyzwyczajam się do ludzi, z którymi tu rozmawiam i potem tęsknię jak się nie pokazują, więc się cieszę,że Cię widzę. Czasem życie jest pod górkę, czasem ludzie nie zachowują się jak ludzie, czasem dzieci nie doceniają tego, że mogą się uczyć i tylko z lenistwa z tego nie robią, czasem... przykłady można mnożyć. Nie da się temu zapobiec, można się starać, ale pewności nie ma, czas pokaże co będzie dalej. Nauczyłam się ze spokojem podchodzić do takich sytuacji. Nauczona doświadczeniem, wiem, że nie zmusisz dorosłego człowieka być lepszym jeśli on tego nie chce. Dobrze, że urlop przed Tobą, wypoczniesz, nabierzesz dystansu, niektóre problemy zbledną inne zatrą się w pamięci. Życzę Ci byś wróciła z nową energią do życia i zobaczyła te radośniejsze jego kolory :)))
EwaFit
22 lipca 2017, 07:32Piękny i jak zawsze mądry wpis. Stęskniłam się też. I za Toba i za twoimi wpisami. Życie pisze różne scenariusze. Ważne jednak aby mimo chwilowej zawieruchy zawsze iść do przodu :)
basiaaak
20 lipca 2017, 08:19Ewuniu mam nadzieję, że już tak ciężki i chamski czas w pracy się nie powtórzy. 3 tygodnie szybciutko zleci i będziesz się pluskała w Adriatyku :) Zazdroszczę Chorwacji - to były moje najpiękniejsze wakacje w życiu :) Dzieciaki dorastają i pomalutku wyfruwają z Waszego gniazdka. Mieszkania w Krakowie szukaj na OLX, na uczelniach itp i trzeba to robić już bo we wrześniu niewiele ich zostanie. Chcesz wynająć całe mieszkanie czy pokój? Bo różnica w cenie będzie znaczna. Może lepiej, żeby nie mieszkała sama w obcym mieście? Pozdrawiam
EwaFit
22 lipca 2017, 07:34Dziękuję Basiu. Tak czekam na wakacje z utęsknieniem. Dzięki za podpowiedź o szukaniu mieszkania na Olx. Na początek będziemy szukać pokoju - to dobry pomysł. Dziękuję.
Beata465
20 lipca 2017, 07:50Witaj Ewuś :D:D fajnie, że ogarnęłaś cały ten rozgardiasz, no cóż ludzie coraz bardziej przypominają orwellowski folwark zwierzęcy ( szczególnie świnie), ale nic to, gratulacje dla córy a synka ....bacikiem, bacikiem ;) teraz korzystaj z lata i szykuj się do urlopu
EwaFit
22 lipca 2017, 07:27Dzięki Beata. Jestem. Chyba się ogarnęłam. A to co mnie cieszy to że widzę i cieszę się pogoda za oknem:) ps. Tak....już spisuje zobacz zabrać na wakacje :)