Wczoraj przegrałam z moją słabością do słodyczy. Wjechały zwykłe herbatniki i kilka cukierków mlecznych. Lepsze to niż pół kilo karpatki, ale jednak cukier. No cóż, było minęło, pewnie za jakiś czas znów wróci. Póki co dalej mam zamiar być grzeczna. Na szczęście waga mnie nie ukarała i dziś z rana, ewentualnie akceptowalne 72,5kg. Nie udało się w tym tygodniu zbić do 71, ale nic to. Działamy dalej. Zwłaszcza, że tak super się dziś poczułam, w wreszcie luźniejszych spodniach 😁 Aż byłam w szoku.
Coraz cieplej na dworze i zaczną się prace działkowe, więc ruchu przybędzie.
Zapisałam się do wyzwania krokowego i cel to 10tys kroków dziennie, więc musze się zmobilizować. Zwykle mam połowę mniej, poza ostatnimi weekendami, kiedy sporo spacerowałam. Wreszcie pora wiosenna i można wyciągnąć z szafy mega wygodne butki to marsz pójdzie jak z płatka.
Jutro znów będzie dylemat, bo do frytek też mam słabość, a właśnie frytki chce rodzinka. Albo zrobię w beztłuszczowej frytownicy, albo zjem klasyczne…
Katarzyna2902
8 marca 2024, 08:06Wspaniałe to uczucie luźnych spodni i mega motywujące, prawda? Wyzwania mi też pomagają w tym, by więcej i częściej się ruszać. Pięknie działasz kochana :)
Natasha1994
2 marca 2024, 17:07Lepsza niewielka ilość słodyczy niż nie zjeść i pozniej rzucić się na nie bez opamiętania. Takie grzeszki są do wybaczenia :) Ubrania luźniejsze a to ważniejsze niż cyferki na wadze :) Powodzenia w robieniu kroków :)
beatawalentynka
2 marca 2024, 08:58Cukier podobno jest bardziej uzależniający niż kokaina, więc chyba się nie da odstawić go totalnie. Jeśli to się zdarza raz kiedyś , szkody wielkiej nie zrobi. Próbowałaś frytek z pietruszki albo selera z piekarnika ? Przyprawione, skropione oliwą są pyszne. Trzeba tylko cieńko pokroić. Bardzo zdrowa alternatywa tych z ziemniaków.
eszaa
2 marca 2024, 11:13kiedyś robiłam frytki z piekarnika. z selera, marchewki i buraka. Całkiem spoko, ale nic nie dorówna klasycznym :) nawet te z beztłuszczowej frytownicy są inne. mniej smaczne.
kasiaa.kasiaa
2 marca 2024, 07:20Powodzenia w wyzwaniu 🥰
eszaa
2 marca 2024, 11:13dam z siebie wszystko :) dzięki
Anankeee
1 marca 2024, 15:20Narobiłaś smaka na frytki🫣
eszaa
1 marca 2024, 15:32i tak właśnie mnie rodzinka katuje co sobotę. Zawsze coś niedozwolonego dla mnie wymyślą na obiad
Anankeee
1 marca 2024, 15:41u mnie najczęściej są domowe kebaby albo hamburgery🤷♀️
barbra1976
1 marca 2024, 15:03Ja robię w frytkownicy i jestem mega zadowolona. Kupiłam butelkę z rozpylaczem specjalnie, rozpylam oliwę i frytki jak prawdziwe. A kalorycznie różnica kolosalna.
eszaa
1 marca 2024, 15:32mnie niespecjalnie wychodzą dobre. Jedne niedopieczone, drugie twarde. Pewnie to wina niskobudżetowego urządzenia. Też mam psikacz do oliwy:)
barbra1976
1 marca 2024, 15:34Mam tanioszke z Aldi. Trzeba mieszać w czasie pieczenia co jakiś czas, wtedy równomiernie się robią.