Znów mam fazę na wafelki. Po miesiącu bez słodyczy, nadszedł kryzys. Może to też wina tego, że waga nie spada. Kręcę się wokół 72kg z hakiem i mimo dołożenia aktywności, codziennie jest wagowo tak samo. Gdyby spadła, miałabym chęć do dalszego się pilnowania, a tak... chyba już zostanę z tą nadwagą. Małe 5 kilo w dół by mnie uszczęśliwiło, ale i w tym rozmiarze wyglądam nieźle.
A dziś piekę moim panom sernik:) jedyne ciasto, które odchudza i będę liczyła na cud:)
Muszę po niedzieli kupić kamień gua sha, bo wyczytałam, że masaż nim likwiduje chomiki. A te już dość mocno się odznaczają. Trzeba się zabrać za buźkę od manualnej strony. Zwłaszcza, że znalazłam fajny kanał na YT i babka obiecuje cuda.
Marzec to miesiąc kiedy co roku idę do fryzjera na zrobienie loczków. Tak, do trwałej idę:) I wreszcie wyglądam jak człowiek, a nie jak smutna, starsza pani. Jak nowa fryzurka, to i samopoczucie i samoocena w górę.
beatawalentynka
19 marca 2024, 09:22Jak ja dawno nie jadłam wafelków, ciastek i tym podobnych. Wczoraj stałam przy takich dużych ciastkach z cukrem, chyba maślanych, zastanawiałam sie czy nie kupić do pracy. Ale rozsądek zwyciężył. A może spróbuj uderzyć bardziej w kremy orzechowe, ale takie z dobrym składem ? Mi bardzo to pomaga i przy okazji wiem, że robię coś dobrego dla siebie. Kiedyś robiłam trwało, bardzo lubiłam, jednak jak się rozjaśnia włosy, to już nie da rady z trwałą, bo niszczy za mocno. Uwielbiałam taką mokrą włoszkę i naprawdę chętnie bym sobie zrobiła, no ale cóz, wszystkiego mieć nie można :)
eszaa
19 marca 2024, 11:38krem orzechowy odpada, bo ja potrafię zjeść pół kilowy słoik masła orzechowego na raz 😁 Mój rozsądek zasadniczo zwycięża, bo codziennie jestem w cukierni i patrzę na ciasta wszelakie. Tylko czasem robie odpust ,po okresie postu
beatawalentynka
20 marca 2024, 10:10Chyba mam szczęście, że po kilku łyżeczkach czuję odruch wymiotny i muszę kończyć jedzenie takich specjałów :))) Ale brawo za wytrzymałość, wiem jakie to trudne być w cukierni i obyć się zapachem i widokiem :)))
annaewasedlak
10 marca 2024, 07:33Ja też mam w marcu do fryzjera,ale pod koniec marca. I robię pasemka. Zauwazyłam,że u nas jakoś niechętnie fryzjerki robią trwałą. Nawet odradzają. Kiedyś pani mi wręcz odmówiła.
eszaa
10 marca 2024, 10:41te młodsze fryzjerki nie potrafią robić trwałej, więc odmawiają. Jak ma się same kursy, nie szkołę, to tak bywa Ja od lat chodzę do tej samej fryzjerki.
kasiaa.kasiaa
10 marca 2024, 05:22Najważniejsze że nowa fryzura, wafelki to dodatek 😁
eszaa
10 marca 2024, 05:56do nowej fryzury przydałaby sie nowa figura, a tu jak na złość wafelki weszły w paradę
kasiaa.kasiaa
10 marca 2024, 07:08To może nowa bluzka 😊
eszaa
10 marca 2024, 10:43bluzki dwie kupione:),ale tak czy inaczej muszę pogonić te wafelki. Pewnie zjem, żeby już nie kusiły :)
Anankeee
9 marca 2024, 18:03Ty wafelki ja czekoladki😔 Podobno ważniejsza od aktywności jest sama dieta w procesie odchudzania🤔 Najlepiej oczywiście to połączyć tyle w teorii, a w praktyce to już inna bajka…
eszaa
9 marca 2024, 18:16ja wychodze z durnego załozenia, ze jak zwiekszyłam aktywnośc, to moge wiecej zjeśc:) a to tak nie działa.
Anankeee
9 marca 2024, 19:31Przynajmniej spalisz nadwyżkę kalorii😜