Zjadłam w sobotę pizzę… z premedytacją, ale bynajmniej nie sobie na złość. Pomyślałam, że przecież muszę jeść normalnie, jak człowiek i organizm musi to przerobić... Najgorsze to odmawiać sobie wszystkiego bo dieta, a potem się człowiek rzuca na wszystko, czego sobie odmawiał. O, nie! zdrowy rozsądek trzeba zachować i umiar.
Rano waga zaskoczyła półkilogramowym spadkiem/72,2kg/ i do południa biłam się z myślami zjeść, nie zjeść pizzę, ale … jak wyżej. Na pewno udało mi się, przynajmniej częściowo, spalić co zjadłam, bo po obiedzie zaserwowałam sobie długi spacer. Nie lada wyczyn, bo to zamiast poobiedniej drzemki. Prawie 11tys. kroków pykło i byłam usatysfakcjonowana. I pojadłam i się poruszałam 👍 I tak to ma wyglądać.
Niedziela ze zwyżką wagi tylko o 300g, więc jest dobrze🙂. Dziś też pójdę na spacer, bo ma być słonecznie i weekend nie taki straszny, jak go malowałam.
A od jutra powalczę o 71 na wadze.
Katarzyna2902
26 lutego 2024, 09:32Cały czs musimy umacniać naszą silną wolę. Super, że zmobilizowałaś się do spacerku. Tak trzymać!
Anankeee
25 lutego 2024, 20:23Super 👍
eszaa
25 lutego 2024, 21:44😊
damradee
25 lutego 2024, 14:38I dobrze bo najgorzej to później rzucić się jak wariat. Brawo za spadek i rozwage
eszaa
25 lutego 2024, 15:45dziękuję 😊
barbra1976
25 lutego 2024, 11:51No I git!
eszaa
25 lutego 2024, 15:45😁
Natasha1994
25 lutego 2024, 08:51Wszystko można ale z umiarem :) nie warto sobie odmawiać bo później można rzucić się na jedzenie. Tak, piękna pogoda idealna na spacery :) Można buzię wygrzać :) Miłego dnia :)
eszaa
25 lutego 2024, 15:44równie dobrze można schudnąć, jedząc wszystko. Dzięki 😊
kasiaa.kasiaa
25 lutego 2024, 06:15Pogoda robi się piękna, widać i czuć wiosnę 😊
eszaa
25 lutego 2024, 15:44oj tak, mam nadzieję, że zima już nie wróci