Nie mam dziś w zasadzie nic ciekawego do powiedzenia, poza pochwaleniem się super obiadkiem :) Plaaacki ziemniaczane, mniam.Takie niby zakazane danie na diecie, a tu okazuje się, że niekoniecznie, co mnie bardzo cieszy.
Całe danie ma ok.400kcal, więc nawet mniej niż być powinno. Placki są bez mąki, za to z siemieniem lnianym, cebulką i pieprzem, posypane gotową przyprawą do ziemniaków, której smak uwielbiam. Zapomniałam całkiem o jajku, ale i tak były zwarte i smaczne. Usmażone na oleju kokosowym, którego smaku nie czuć zupełnie, za to smak placków porównywalny do tych niezdrowych, ociekających tłuszczem. Dodatek łososia, to już pomysł Vitalii. Kolejne danie, po tatarze, które będzie często gościć w moim menu.
Dziś mam bardzo aktywny dzień, bez popołudniowej drzemki, bardzo spacerowy, więc na pewno mi w boczki dzisiejszy obiadek nie pójdzie. Na wadze niewielki spadek, więc humorek dopisuje
Syn po pierwszym dniu bezglutenowym, zaobserwował brak bólu brzucha i zdecydowanie mniejszy ból głowy.
Ampelia
29 stycznia 2016, 18:55Uwielbiam łososia , schrupałabym:)
eszaa
29 stycznia 2016, 18:59a co stoi na przeszkodzie? ;) dziś miałam powtórke z rozrywki ;)
corkaDantego
28 stycznia 2016, 23:49a ten dodatek,łosoś ,to gotowany czy surowy? ,bo gotowany Ci pomieszał grupy a surowy można do woli
eszaa
29 stycznia 2016, 08:17wędzony na gorąco, to nie wiem pod co to podpiąc,bo niby surowy,a nie do konca
corkaDantego
28 stycznia 2016, 23:48placki,uwielbiam,zazdroszcze :)
Ja-Ogrzyca
27 stycznia 2016, 21:53Placki mniam. Uwielbiam. Może też sobie zrobię.... Tylko że ja yyy... musiałabym trzeć te ziemniaki na tarce jak w PRLu albo jak w średniowieczu raczej, a tego już za bardzo robić mi się nie chce.... :) Choć w sumie.... dlaczego by nie...
eszaa
27 stycznia 2016, 22:19jak dla rodzinki w ilosci hurtowej to robie w sokowirówce,ale te trzy co dla siebie to jakos starłam ;)
NaDukanie
27 stycznia 2016, 18:20Super placki choć ja do plackow nigdy nie dodaje mąki i piękne w piekarniku bez tłuszczu prawie ;) Tylko tre te ziemniaki na grubych oczkach. Dobrze ze syn lepiej się czuje. I będzie coraz lepiej :) zdrowia życzę
eszaa
27 stycznia 2016, 21:14nadrobie ten czas kiedy sobie placków odmawiałam, na dniach:) jak mi cos smakuje,moge jeśc codziennie;)