Podsumowując styczeń wagowo, to jest do doopy. Tylko 0,8 na minusie, że o obwodach nie wspomnę. Fakt, że trochę wagi schodziło po świątecznym jedzonku, ale nie jestem zadowolona z tego stycznia ani, ani. Żadne cheat meal, czy cheat day w moim przypadku nie działają, wiec grzeszkom tego typu muszę powiedzieć kategorycznie - wara ode mnie.
Nabieram ostatnio nowych doświadczeń w temacie wypieku chleba bezglutenowego. Pierwszy wyszedł całkiem zjadliwy, drugi jeszcze lepszy :) Do ideału trochę brakuje, bo jak na razie nie potrafię wycyrklować ile powinno być soli i wychodzi taki trochę nie taki. Co nie znaczy, że niesmaczny. Jest przepyszny, zwłaszcza taki jeszcze troszkę ciepły. Skórka chrupiąca, mimo że góra nie przypieczona. Cóż, grzałka w maszynie jest od dołu.
A dziś kolejny debiut kulinarny, czyli próba generalna przed tłustym czwartkiem. Bezglutenowe dietetyczne pączki Sceptycznie podchodziłam do przepisu, no bo jak to tak bez smażenia. No i faktycznie, że to kompletnie nie pączki. Wyszły raczej bułeczki z wylewającym się dżemidłem. Bladziochy takie, ale to pewnie wina bezglutenowej mąki.
ok.130 kcal na sztukę. Niby dietetyczne i zdrowe, ale w czwartek to ja chyba jednak zaszaleje z czymś prawdziwym i kalorycznym.
Ja-Ogrzyca
31 stycznia 2016, 16:07A tak szczerze i bez ściemy: to potrzebne Ci są te pączki akurat w ten tłusty czwartek? Bo co? Bo wszyscy jedzą? Do czego Ci te pączki są potrzebne? Nie musisz mi tutaj odpowiadać, ale spróbuj sobie szczerze odpowiedzieć samej sobie. Jak weźmiesz kartkę papieru i długopis (albo program tekstowy i klawiaturę) to możesz dojść do ciekawych wniosków... Polecam!
eszaa
31 stycznia 2016, 21:12bezglutenowe pączki próbuje zrobic dla syna, który ma na gluten nietolerancje. Dla siebie... hmm, pewnie bym sie bez nich obeszła, ale zazwyczaj szukam bardziej powodów, zeby zgrzeszyc:) niz zeby silna wola wygrała. Zwłaszcza,kiedy sytuacja sprzyja i mozna sie rozgrzeszyć.Obiecałam sobie po świetach,ze na tłusty czwartek zjem pączki,więc to taka nagroda za trud odchudzania
NaDukanie
31 stycznia 2016, 13:08Chlem wygląda mega super i wiadomo że to co w domu to zdrowe :) No pączki się nie zrumieniły ale czytałam w jednym przepisie żeby do pieczenia mlekiem posmarować. Nie wiem z jakiej mąki je piekłaś ale na Allegro jest dość duży wybór mąk bez glutenu takich do pieczenia. Podziwiam za cierpliwość do wypieków. Super mama z ciebie :)
eszaa
31 stycznia 2016, 21:09no niestety tym razem nie dogodziłam synusiowi,moze kolejna próba bedzie lepsza. Do czwartku troche czasu zostało ;)