Jeśli chodzi o inne sprawy to wszystko w miarę się układa. W grudniu wydałam za mąż najmłodszą córkę . Teraz kolej na średnią, wrzesień tego roku i najstarszą, czerwiec w 2015. Taka odwrócona kolejność . Wnusio ma już 6 i pół miesiąca, rosnie jak na drożdżach i jak na razie chowa się zdrowo. Właśnie go pilnuję i już trzeba za nim biegać, bo bardzo bystro czołga się po podłodze, otwiera i penetruje szuflady w swoim zasięgu.
No dobrze muszę teraz przysiąść i wymyślić jakiś strategiczny plan. Pozdrawiam wszystkich znajomych i nieznajomych, trzymajcie się