Znowu tyję. Urosłam 3 kg. Owoce jem kilogramami i słonecznik. Cały miesiąc nie byłam na basenie bo pokroili mi dłoń z powodu cieśni. Na razie lewą rękę ale i prawa też jest do remontu. Ogólnie rzecz biorąc sypię się straszliwie.
Akcję przetwory zakończyłam.Szalałam głównie dla "wnuków" - stadka mojej chrześniaczki. Teraz myślę już o sanatorium w październiku. Może ktoś coś napisze o Sanatorium ZNP w Nałęczowie bo tam jadę.