Cześć!
Powoli rozpisuje sobie dietę. Póki co staram się zachowywać regularność posiłków oraz przyzwyczajać się do picia wody z czym mam ogólnie problem. W ostatnim przypadku trzeba do mnie jak do dziecka - im ciekawiej i kolorowej, tym lepiej :) Dlatego kupiłam sobie bidon. Fajną rzeczą w nim jest dodatkowy pojemniczek, do którego wrzucam pokrojone owoce - na zdjęciu akurat mam kilka kawałków cytryny. Póki co jestem z niego mega zadowolona, a i kosztował niewiele, bo jakieś 10 zł :) Poza tym, przez następny tydzień czeka mnie ostra nauka - ale to ostatni egzamin i będzie chwila wolności <3
Mam też nadzieję, że od następnego tygodnia będę już w stanie się nieco "rozliczać" z tego czy się diety trzymam czy nie, czy chodzę na spacerki i ogólnie czy robię coś w kierunku zmian. Zeszycik i porysowane kalendarzyki już czekają do kolorowania :D
A tak na koniec: są tutaj jakieś mole książkowe?
Dzisiaj skończyłam czytać powieść, która miała być miłym umilaczem na 2-3 wieczory, a ostatecznie skończyło się na pustce w serduszku i całkiem mądrych przemyśleniach odnośnie miłości, drugiego człowieka, tego co ja bym zrobiła. Sama się zastanawiałam jakbym się czuła, gdybym tak jak główny bohater, każdego dnia budziła się i musiała żyć przez następne 24 h w ciele innego człowieka, nie miała swojej rodziny dłużej niż jeden dzień, nie mogła się do niczego przyzwyczajać, bo na następny dzień i tak bym to straciłam, jak pogodzić taką sytuację z miłością, która została zaakceptowana, ale ma tyle niecodziennych przeszkód na drodze. Powieść skierowana bardziej w stronę młodzieży, ale ma w sobie kilka cech, które są na tyle uniwersalne, że mogę się spodobać szerszej grupie.
Ja od siebie bardzo polecam, tym bardziej, że za typowymi romansami nie przepadam i zawsze szukam w nich czegoś więcej. Tutaj to znalazłam. Niedługo nawet wychodzi film i jestem ciekawa na co bardziej w nim zaakcentują, bo zwiastun póki co wygląda jak takie typowe romansidło. Ale jestem dobrej myśli.
JustMeMilena
31 stycznia 2018, 23:10Bidony to chyba najlepszy sposób na regularne picie wody. Miałam z tym wielki problem wiec bidon sprawdził się u mnie bardzo dobrze. Widziałam zwiastun tego filmu i nie byłam przekonana ale dziękuję za polecenie książki na pewno przeczytam. Powodzenia na egzaminie :)
echo_niczyje
5 lutego 2018, 09:08Ja też już widzę znaczna poprawę w ilości wypijanej wody :) niby taka pierdulka a ile potrafi zmienić :)
106days
31 stycznia 2018, 21:14Powdzenia na ostatnim egzaminie, daj znać niedlugo jak Ci idzie ;-)
echo_niczyje
5 lutego 2018, 09:08Pewnie! :)