oł jeeee oł jeeee oł jeaaaah!!! mam wagę w NORMIE!!!!!!!!
myślałam, że to dla mnie 74,9 iże jeszcze muszę poczekać, a tu miła niespodzianka, bo dzisiejsze ważenie zmieniło mi mój model 3D :):):))) po sobie też widzę, że się zmieniam powolutku:):) ramiona mi troszkę wysmuklały, to samo z łydkami ( mino, że na pomiarach łydek niewiele się dzieje, to pewnie milimetrowe zmiany) no i cała reszta też ma się coraz lepiej. cycuszki mi kilka cm zmalały, ale to pewnie też z powodu kończącej się @. nie rozpaczam, wydaje mi się też, że nieco się podnoszą. jest ok.
No cieszę się baaardzo!!!
dzisiejsze menu:
9:10 2 kanapki zrobione z pół żytniej bułki z serkiem z ziołami, roszponką, jedna z szynką z piersi kurczaka, druga z żółtym serem 17%tłuszczu, i z pomidorkami . kawusia z mlekiem 0,3%. do tego jeszcze twarożek ziarnisty z truskawkami :) pychota!! i o dziwo już u nas są świerze, pachną! nie wiem skąd je wytrzasnęli. 372 kcal.
11:30 po treningu duży schake proteinowy 300kcal.
15:30 makaron konjac ze szpinakiem w sosie śmietanowym, posypane odrobina parmezanu i łosoś smażony bez tłuszczu, pomidorki 460kcal
19:30 na kolację zrobię sobie jakąś sałatkę z olejem lnianym i czymś białkowym. około 290kcal
trening:
po raz pierwszy poszłam na indoor cycling. OMG!!! było ostro. nie wiem czy się skuszę jeszcze kiedyś. wysiłek duży, chociaż teoretycznie każdy dostosowuje obciążenie do siebie. Trenerka tylko nas instruowała jakie powinnobyć procentowo nasze tętno. zaczynaliśmy od 60% max tętna , potem 75 i 80% przez większość treningu. teraz głowa mnie aż boli. nogi kiedy po treningu szłam po wodę drżały :) i tak wydaje mi się ,że nie dałam z siebie wszystkiego. dwie osoby zrobiły pod swoim rowerkiem kałuże potu!!!! ale dosłownie. jakby rozlać szklankę wody!!! pod moim kilka kropel było, co i tak mnie zdziwiło, bo przeważnie ręcznikiem zdołam wszystko obetrzeć.
wieczorkiem jeszcze będą przysiady, dziś 140 już. , hula hop. może brzuszki i może orbi.
virginia87
15 marca 2014, 22:37fajnie jak się cycki podnoszą :) mnie bez treningu dziś głowa boli od 3 godz już :(
Agnes2602
15 marca 2014, 20:16Gratuluję prawidłowej wagi!!!!! Czy ten konjac to to samo co shirataki?Mam jeszcze jedną paczkę ale nie wiem z czym go zjeść,dla mnie stanowczo za twardy,pozdrawiam.
Skania79
15 marca 2014, 19:32Łał :))) Zmienił sie model!!! Super! Jest chyba dziad ustawiony skokowo. Mi się zmienił dopiero 2 tyg temu, po zgubieniu 11 kg. Co za zołza
karioka97
15 marca 2014, 17:49właśnie schodzę na urodziny (tzn. piętro niżej ) i dotego napięcie mną targa, więc daleko nie uciekaj :)
Cindy1111
15 marca 2014, 17:17Twój avatar rzeczywiście jest zgrabną laseczką:).Podziwiam za indoor cycling.Ja pozostanę przy rowerku stacjonarnym w zaciszu domowym na razie:).
karioka97
15 marca 2014, 16:47może nie uciekaj mi z tą wagą tak mocno :) jesteś wyższa i młodsza więc poczekaj na starszą :)
MagdalenazWenus
15 marca 2014, 16:18aaaaa,to bylam na tym ,u nas to sie RTC nazywa,sie mnie nie podobalo,stopy mnie po tym bolaly od tego pedalowania na stojaco,z obciazeniem nie przesadzalam,zeby dac rade w tepie pedalowac,no i wszyscy sie upocili a ja nie.Potem sie wkurzylam i poszlam na bieznie:)
Grubaska.Aneta
15 marca 2014, 15:05Gratulacje, wielkie gratulacje, cieszę się razem z tobą:)))!
i_believe
15 marca 2014, 14:56Gratulacje :D
333kociaczek333
15 marca 2014, 14:51Świetnie się spisałaś :) gratuluje !!!!!
MagdalenazWenus
15 marca 2014, 14:38super,gratuluje.Nie wiem co ten intro cykling ale i tak podziwiam:)
aiishha
15 marca 2014, 14:29indor cycling super sprawa - kocham taka formę wysiłku:) na początku jakieś 2 lata temu na pierwszych treningach przesadziłam z obciążeniem i chodzić ni emogłam, ani wstawać z łóżka ale później było tylko lepiej:) Powodzenia!
agulina30
15 marca 2014, 14:25gratulacje!!! warto świętować!