Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie 2024


Przede wszystkim dzień dobry po dłuuugiej przerwie i Wspaniałego Nowego Roku!

To nie jest kolejny wpis z cyklu "nic się nie zmieniło, zaczynam od nowa". Bo zmieniło się dużo. Kocham Cię 2024 roku!

2024 był przełomowy i w końcu podeszłam metodą małych kroków do odchudzania i ćwiczeń. I może dzięki temu jest to takie stabilne i po prostu z miesiąca na miesiąc jest mnie mniej.

Rok zakończyłam z -15 kg na wadze! <3 I wiem, parę lat temu tyle potrafiłam schudnąć w 3 miesiące. Ale dzisiaj to już nie jest parę lat temu. Dzisiaj jest dzisiaj. Dzisiaj nie ma już motywacji w postaci zranionego serca, które każe trzymać się w 100 procentach diety i jeździć na rowerze kilka godzin dziennie. :D 

Szczerze? Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że w ciągu roku schudnę tylko 15 kg, załamałabym się. A dzisiaj, gdy jestem w tym miejscu, jestem najszczęśliwsza.

Ha! Dodatkowo dzisiejsze ważenie noworoczne pokazało jeszcze -2. :D Czyli mam -17! Jupi! Serio?! Schudłam w tym świątecznym i sylwestrowym czasie 2 kg? Aż trudno uwierzyć.

A jak wyglądał ten rok? Waga 110 kg, którą zobaczyłam równo rok temu totalnie mnie załamała.  Przyznaję, nie było łatwo wejść znowu do tej gry po takim jojo kilka lat temu. Psychicznie wejść przede wszystkim. Szczególnie, że zawsze byłam zwolenniczką zasady "wszystko, albo nic". I czasem było wszystko. A za chwilę NIC! 

W tym roku weszłam w to inaczej. Metodą małych kroków. I takiego kolekcjonowania kilogramów. Tu 3 kg, tam 2 kg... Początki nie były łatwe, te kilogramy były dość oporne. Nawet na diecie pudełkowej spadało niewiele. Na początku musiałam trochę bardziej się pilnować - te pojedynczo zgubione kilogramy lubiły wracać. Ale od października jakaś magiczna granica została przekroczona, kilogramy lecą szybciej i stabilnie. Nawet wyjazd, impreza, czy święta nie powodują wzrostu wagi. Nigdy tak nie miałam! Lubię to!

I jest 15 kg mniej. A teraz idę po 89,9.😍

Powolne odchudzanie ma też jeden plus - psychika się zmienia i nawyki się zmieniają. Bo jest na to czas i miejsce. Człowiek nie ma ciśnienia, więc pozwala sobie na "zakazane wcześniej jedzenie", ale w którymś momencie tych dobrych nawyków żywieniowych jest więcej i więcej. I zabierają miejsce tym mniej korzystnym. I już się nie chce tych chipsów i McDonaldów.

W odchudzaniu "wszystko albo nic" często szłam tak idealnie, że nie było czasu na ustabilizowanie tego. Wracałam po wszystkim do starego. I gra toczyła się od nowa.

Odchudzanie to proces. Nie ma tu od nowa. To zawsze trwa. I warto doceniać każdy etap. 

Niestety gdzieś zginęły mi pozostałe zdjęcia sprzed roku i został mi tylko tył, więc porównuję tył. :D

  • Nienia87

    Nienia87

    16 stycznia 2025, 11:15

    Kochana piękna zmiana ! Gratuluję :). Widzę że razem idziemy po 89,9 kg :D. Trzymam kciuki za dalszą walkę

  • poszukujaca

    poszukujaca

    7 stycznia 2025, 05:28

    Super, że się odezwałaś i gratuluję schudnięcia. Widsc bardzo różnice.

  • Użytkownik4253954

    Użytkownik4253954

    7 stycznia 2025, 00:12

    Znakomicie! Brawo!

  • PaniKaKa

    PaniKaKa

    6 stycznia 2025, 21:15

    Tak bardzo "czuję" Twoją zmianę nastawienia do odchudzania, przeszłam podobną zmianę. ;) Gratuluję -17kg, pięknie!

  • Cukiereczek26

    Cukiereczek26

    6 stycznia 2025, 19:02

    Często czytałam Twój pamiętnik dla wewnętrznego wsparcia własnych działań. Pamiętam ten sukces i te emocje związane z byłym. Bardzo się ciesze, że jesteś i gratuluję tych -17! Sylwetka się ładnie zmieniła :)

  • natalie.ewelina

    natalie.ewelina

    6 stycznia 2025, 18:39

    Pieknie...gratulacje☘️

  • aggiee

    aggiee

    6 stycznia 2025, 16:46

    Świetne podejście, gratulacje!

  • Mantara

    Mantara

    6 stycznia 2025, 16:23

    Pięknie widać ten spadek. Całkiem inna figura.

  • Berchen

    Berchen

    6 stycznia 2025, 16:06

    o rany, nawet nie wiesz jak sie ciesze slyszec cos od ciebie, pamietam twoj super sukces i zdjecie z 2017 roku to byla rewelacja. Powoli dasz rade i teraz, madre podejscie do tematu, na spokojnie , powodzenia, bede zagladala:)

    • Berchen

      Berchen

      6 stycznia 2025, 16:06

      zapomnialam pogratulowac!!!!

    • Dobranoc

      Dobranoc

      6 stycznia 2025, 18:00

      O, dziękuję pięknie!❤❤❤❤ Powiem Ci że ciężko mi było później powrócić po tym sukcesie, a raczej po porażce.:D Tak boli jak widzi się kolejny raz te same liczby!

    • Berchen

      Berchen

      6 stycznia 2025, 18:53

      No wyobrazam sobie albo nawet chyba nie chce wyobrazic, wspolczuje 🙈🙈🙈😅. Nie ma co myslec, teraz idziesz stabilniejsza drozka🏆☘️☘️☘️

  • Julka19602

    Julka19602

    6 stycznia 2025, 15:59

    Pięknie. Bardzo zdrowe podejście do odchudzania. Widac efekty. Gratuluję i wszystkiego dobrego w 2025.

  • ognik1958

    ognik1958

    6 stycznia 2025, 15:57

    hmm wiem jak to boli bo ważyłem 123 kg a tera... 74kg i to stoi już 3,5 latka a jak to wyszło ....sposobem bo i przestrzeganie deficytu by było dziennie te -1000 kcal po jadle -2000-cwiczenia i cwicania by było spalanie wiecej niż 300 i po.. szeregu czynnikach wpływających na chudniecie i codzienne spisywanie ich przestrzegania prosto i czytelnie na tabelce excel ..sama przeliczająca i.... poszło a teraz cóż regularna kontrola i meldunki i daje sie racje czego i ci życzę ps. widzę działasz konkretnie bo i zdjęcie w realu a nie jakieś tam widoczki kotki pieski i już osiągnięte sukcesy-powodzenia bo...warto Tomek👍

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.