Czas zrobić rachunek sumienia . Szału nie ma , ale i nie przykładałam się do diety. Prawie codziennie robiłam odstępstwa (malutkie do kawusi ) Ruch dopiero w tym tygodniu - za to uczciwie . Treningi na zmianę z orbitrekiem.
Wiem, że spora część narzeka na orbitrek, ale ja muszę powiedzieć, że to jedyny ruch, który ratuje moje kolana. Po bieganiu nie jestem w stanie zejść normalnie po schodach przez kilka dni. Muszę nosić opaski usztywniające . Nawet po basenie prawe kolano szwankuje, a po orbitreku nic!
Zrobiłam drugi test trenerski. Dowiedziałam się po nim, że mój wiek fit to 26 lat i lepiej być nie może. Dowiedziałam się również ( ponieważ były skoki), że muszę zacząć ćwiczyć mięśnie kegla. Kto wie ,co chcę przez to powiedzieć ręka w górę . No i oczywiście kolana poszły w czorty... Założyłam usztywniacze i trochę je na orbitku porehabilitowałam.
To tyle o tym fit 26 czas na rachunek sumienia - przez ostatni miesiąc
schudłam 1,4
szyja 33(-1)
biceps 30(-1)
piersi 99(-2)
talia 74(-2)
brzuch 90(-0)
biodra 99(-2)
udo 52(-2)
łydka 39(-0)
Chyba muszę włączyć coś na brzuch, bo sam nie zniknie , ale tak w sumie to nie wiem , bo po poprzednim miesiącu wisi mi taki flak nad gumką, to pewnie skóra musi się przebudować. Staram się używać kremu do ciała, ale wiecie jak to jest - raz użyję a dwa razy nie :).
I ostatnie podsumowanie, Grupa wsparcia. Uważam ,że jest bardzo potrzebna. Człowiek się przywiązuje i nie rzuca wszystkiego w diabły po pierwszych niepowodzeniach. Wy jesteście moją grupą wsparcia i za to wam dziękuję
Elamela.gd
20 stycznia 2017, 11:00i Gratulacje !!!! bo spadło i w cm i w kilogramach - grunt to nie popuszczać i dalej robić swoje - czego Tobie i sobie życzę :)))
Florentinaa
17 stycznia 2017, 17:36rewelacja. Tak miesnie Kegla koniecznie oczywiscie ze tak. prosze Cie zrob mi pouczenie ws orbitreka. Jaki masz, od kiedy, co o nim myslisz, ile miejsca zajmuje etc. rozwazam, bo tez kolana zaczely mnie bolec, a córka w ogole ma problem. Kupić? jaki??? za ile? gdzie? i baaardzo dzieki za pociechę i wsparcie!
dens71
18 stycznia 2017, 08:544 lata temu mąż w ramach rehabilitacji po wypadku na motorze miał orbitreka i zakochał się. Kupiliśmy używanego Kettlera za 2000 zł, bo mąż powiedział, że takiego małego nie ma sensu kupować bo łatwo się zniechęcimy( nowy wtedy kosztował coś koło 5000) a poza tym zajeździmy go raz dwa. I rzeczywiście ma już ponad 10 000 km i nic się nie dzieje. Miejsca 2x1x1 m +/- 0,5 m. czyli sporo, w każdym razie więcej niż rower stacjonarny. U mnie stoi zamiast komody ;)
DuzaBabaa
16 stycznia 2017, 14:16kiedys czytalam że na wisząca skóre uzywamy kremów na bazie koleganów... a co gdyby jesc? Wszelkiego rodzaju galaretki podobno są dobre musiałabyś sama zglebić się w taka lekturę może to też by pomoglo? Sama nie wiem
dens71
16 stycznia 2017, 14:45Czas też jest dobry, a mam go w ilości wystarczającej :D. Galarety uwielbiam! Może zrobię sobie takiego pstrąga . Mniam :) Pozdrawiam serdecznie :)
annaewasedlak
14 stycznia 2017, 18:29Gratuluję spadku zawsze to cos. Pozdrawiam
dens71
14 stycznia 2017, 18:46Witaj :)! Stęskniłyśmy się z Niunią za kotkami :) U nas zaczęły się ferie zimowe a śnieg popłynął do morza mimo opadów na bieżąco. Jednym słowem - breja :(. A z wagą w przyszłym miesiącu będzie lepiej. Teraz były święta to i tak nieźle ;)
annaewasedlak
14 stycznia 2017, 18:49Będą kotki będą w kolejnym wpisie.U mnie zima w pełni cały dzień pada śneg. I też mam ferie całe dwa tygodnie.Wczoraj byłam na sankach z dzićmi ale wybawilismy się nawet nie sądziłam ,ze tyle mogę biec z sankami.
dens71
14 stycznia 2017, 19:11Dużo pracy ostatnio włożyłaś w kondycję to i masz efekty :) A zabawa przednia , prawda ? :)
CookiesCake
14 stycznia 2017, 12:30Ładne spadki, brzuszek w końcu też ruszy ;)
dens71
14 stycznia 2017, 14:54Mam nadzieję :D
roogirl
14 stycznia 2017, 11:39Nie dla każdego bieganie jest dobre. Jedni dobrze się czują inni nie. Ja też lubię orbitrek. Do biegania trzeba być przygotowanym - mieć odpowiednią technikę i obuwie.
dens71
14 stycznia 2017, 11:49W moim wieku to już techniki nie podszlifuję. Szybciej kijki - tu też technika jest ważna :) W sumie co komu pasuje, byle się ruszać :) Pozdrawiam serdecznie :)
aska1277
14 stycznia 2017, 11:31Tak najgorzej poprzestawiać sobie zmiany w głowie.... wiem coś o tym....
aska1277
14 stycznia 2017, 11:21Ja uważam,że lepiej chudnąć mniej ale na stałe... łatwo jest zrzucić w miesiąc 10 kg.... ale utrzymać? Wcale nie.... Dobra robota :) powodzenia w dalszym odchudzaniu :)
dens71
14 stycznia 2017, 11:28Dokładnie tak myślę, że to proces a nie zadanie do odbębnienia,bo raczej nie chciałabym tego powtarzać z jeszcze większej wagi :) Pomału w głowie ustawia mi się dieta wegetariańska. W zasadzie nigdy nie przepadałam za mięsem z wyjątkiem tatara, ale bez niego też można żyć :) Ale to zostawiam gdzieś na lato :)
flisowna
14 stycznia 2017, 10:39U ciebie też widzę że różnie bywa. Dobrze że mamy wsparcie tu na vitalii. Każda ma inne problemy ale razem jakoś łatwiej się walczy *_* pozdrawiam serdecznie
aska1277
14 stycznia 2017, 11:21Dokładnie razem łatwiej :) pozdrawiam :)
dens71
14 stycznia 2017, 11:31Bardzo dziękuję :) Gdyby nie pamiętniki chyba dawno rzuciłabym to w diabły. Zauważyłam,że w pierwszym miesiącu częściej miałam myśli żeby tak zrobić :) Pozdrawiam :)
matyldaaaaaa
14 stycznia 2017, 09:48Komentarz został usunięty
matyldaaaaaa
14 stycznia 2017, 09:47Gratuluje spadku
dens71
14 stycznia 2017, 09:59bardzo dziękuję, choć mam apetyt na więcej w przyszłym miesiącu :)